TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk czw., 17 grudnia 2015 08:42
Dzisiaj obchodzimy Dzień Bez Przeklinania. Wszyscy? Z badań wynika, że 80% Polaków przeklina. No, niech będzie, że używa słów powszechnie uznanych za wulgarne, nieprzyzwoite. A repertuar jest naprawdę bogaty.
Zdjęcie
Autor: fot. 18lwnccd.blogspot.com

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

- Mamy prawie najwięcej wulgarnych słów w słowniku spośród krajów Europy - mówił w radiowym Maglu językoznawca dr Marek Grynkiewicz. - Przebijają nas tylko Rosjanie. U nas częściej przeklinają mężczyźni, zwłaszcza ci do 34. roku życia. Tak wyliczono. Im człowiek starszy, tym mniej w jego mowie brzydkich słów. A czym one są? Ci je stosujący w życiu codziennym twierdzą, że w ten sposób wyrażają emocje. Ale dla mnie to często wyraz bezradności językowej.

Zdaniem piotrkowskiego aktora Krzysztofa Kamińskiego, wulgaryzmów używamy za dużo i za często. - A przecież język polski jest wspaniały, bogaty, piękny. Niestety, zastępstwem literackiej polszczyzny stają się słowa na k. czy ch. Najbardziej martwi mnie to, że takich słów nie używają już tylko faceci spod budki z piwem, jak się przyjęło myśleć, ale także młode dziewczyny. To razi.

 

Z badań wynika, że nie ma zależności między wykształceniem, a używaniem przekleństw. Że ludzie z literkami "mgr"," dr" czy nawet "prof" przed nazwiskiem, używają tylko pięknej, literackiej polszczyzny. To nieprawda - przekonywali słuchacze Magla, przypominając choćby nagrania znane z tzw. afery podsłuchowej.


Słuchacz Piotr przypomniał też jedno, trochę zapomniane powiedzenie: nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty. Zapomniane, ale prawdziwe.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 23

    ~gość 21 (gość)

    17.12.2015 23:13

    Ostatnio bylismy u dwóch lekarzy biegłych w dużym mieście i trafilismy na wyjątkowych gburów a wrecz hamów .Kto taki jest to go sie nie zmieni .Wukształcenie tu nie ma nic do rzeczy bo jedni moga byc mili i uprzejmi a inni nie ale czy taki lekarz nie dba o swoja opinię i nie widzi tego?


    ~Al Bundy (gość)

    17.12.2015 22:22

    Mamy prawie najwięcej wulgarnych słów w słowniku spośród krajów Europy - mówił w radiowym Maglu językoznawca dr Marek Grynkiewicz. - Przebijają nas tylko Rosjanie.

    Może istnieje ścisła korelacja między "trudami życia", a ilością wulgaryzmów w języku?
    Problemem nie jest istnienie wulgaryzmów - one też w jakiś sposób ubogacają język; sam znam bardzo szeroki repertuar... Ważne jest tylko, by wiedzieć, kiedy i przy kim można ich użyć, a kiedy w żadnym wypadku nie należy tego robić.


    ~Filo (gość)

    17.12.2015 21:57

    Język powinien być przede wszystkim komunikatywny, bo taka jest jego rola.
    Jeśli ktoś powie krótko, cyt: "pie....d...lisz", a drugi zrozumie, że ten ktoś nie zgadza się z treścią Jego wypowiedzi, to znaczy, że komunikacja jest prawidłowa. I o co się czerpiać? Może lepiej ogłosić dzień bez wtrącania słów angielskiego?


    ~Ekspert (gość)

    17.12.2015 18:14

    Niektórzy nie powinni używać słów których znaczenia nie znają. Bluźnierstwo to nie to samo co używanie przekleństw. Bluźnierstwo to zniewaga Boga!


    ~Leito (gość)

    17.12.2015 16:53

    Ja jestem bardzo wku... zniesmaczony, jak ktoś klnie w moim towarzystwie ;-D


    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio