TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Nawet 12 lat więzienia dla sprawcy wybuchu gazu we Włodzimierzowie

K.Czapczyk
Kacper Czapczyk śr., 14 lipca 2021 11:14
Spowodowanie wybuchu gazu oraz sprowadzenie zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób, które poskutkowało śmiercią żony oraz obrażeniami ciała u córki to zarzuty jakie Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie postawiła Jarosławowi N. Akt oskarżenia dotyczy dramatycznych zdarzeń z 15 listopada 2020 roku. Tego dnia, we Włodzimierzowie w wyniku eksplozji zawalił się dom mieszkalny, a pod jego gruzami zginęła jedna osoba.
Zdjęcie
Autor: fot. kacza

Prokuratura Rejonowa w pierwszej części aktu oskarżenia skupia się na bezprawnie i nieprawidłowo wykonanej instalacji gazowej w domu jednorodzinnym we Włodzimierzowie, zamieszkałym przez Jarosława N. wraz z rodziną. 

 

- Poprzez nieprawidłowe, samowolne wykonanie instalacji grzewczej z wykorzystaniem sześciu sztuk butli o pojemności 33 kg każda, zawierających gaz płynny propan-butan, niewłaściwe jej umiejscowienie, prowizoryczne połączenie butli i podłączenie do kotła gazowego znajdującego się w tym samym pomieszczeniu, usytuowanie instalacji gazowej w pomieszczeniu piwnicy poniżej otaczającego terenu, zaś kolejno użytkowanie niezgodnej z wymogami technicznymi dotyczącymi bezpieczeństwa użytkowania gazu płynnego propan-butan instalacji grzewczej, jak również niewłaściwe magazynowanie butli z gazem w bezpośrednim pobliżu budynku mieszkalnego, spowodował rozszczelnienie instalacji gazowej, wybuch nagromadzonego w pomieszczeniach piwnicy gazu i tym samym sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach mające postać eksplozji materiałów łatwopalnych w postaci gazu - informuje w komunikacie prasowym piotrkowska prokuratura. 

 

W następstwie takiego skonstruowania instalacji gazowej, doszło do jej wybuchu, który poskutkował całkowitym zawaleniem się domu, w którym się znajdowała w dniu 15 listopada 2020 roku. - W następstwie nieumyślnie spowodował obrażenia ciała w postaci otarć naskórka obu rąk oraz rany tłuczonej prawego podudzia u córki Aleksandry N., co skutkowało naruszeniem czynności narządów jej ciała oraz rozstrojem zdrowia na okres poniżej dni siedmiu oraz spowodował śmierć żony Anny N., która wskutek uduszenia gwałtownego na skutek unieruchomienia klatki piersiowej zginęła na miejscu - czytamy w podsumowaniu aktu oskarżenia. 

Czyny popełnione przez oskarżonego Jarosława N. są zagrożone karą pozbawienia wolności od 2 do nawet 12 lat. 

 

 

Podsumowanie

    Komentarze 23

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio