Przedstawiciele ci oferują zawarcie nowej umowy na sprzedaż gazu, podając nieprawdziwe informacje o konieczności podpisania nowej umowy z powodu podziału PGNiG, czyli dotychczasowego dostawcy.
- Jeśli do kogoś do domu przeszedł taki przedstawiciel i umowa została podpisana, to należy pamiętać, że od takiej umowy można odstąpić w terminie 14 dni od dania jej podpisania – informuje Bartłomiej Krasiński, miejski rzecznik konsumentów.
W razie podpisania umowy i chęci odstąpienia od niej można skorzystać z pomocy rzecznika konsumentów, którego biuro znajduje się przy ul. Sienkiewicza 16A w pok. 25.
Poradę można uzyskać w godzinach:
poniedziałki i środy w godz. 12.00 - 15.30
wtorki w godz. 7.30 - 12.00
piątki w godz. 13.00 – 17.00
Komentarze 7
08.03.2016 22:14
Miałem wątpliwą przyjemność rozmawiać z jednym z tych akwizytorów. Takiej mieszaniny namolności, kłamstw i manipulacji dawno nie słyszałem! Zaczął metodą znaną z firm telefonicznych: "mam dla pana nową taryfę".
Ciekawie wygląda na stronie internetowej "kalkulator" rzekomych wyników takiej operacji. Należy wpisać kod pocztowy i obecny rachunek. Formularz ma wyliczyć ile "zaoszczędzimy". Po kliknięciu zaczynają się istne cuda! Nasz zysk mnoży się jak króliki Lejzorka Rostszwańca! (kto czytał - pamięta). Przy OBECNYM rachunku 500 zł - mamy zaoszczędzić ... 550 zł. Przy rachunku 1200 zł - oszczędzamy 2000 zł. A przy rachunku 4000 zł tajemniczy sprzedawca obiecuje nam około 5000 "zaoszczędzone". To znaczy, że przy tym samym poborze gazu około tysiąca złotych sprzedawca nam dopłaci!!!! Dostaniemy się do raju konsumenta - szkoda, że prawdopodobnie po wcześniejszym bankructwie, bo w rzeczywistości oszukańcza firma zedrze z nas grube tysiące za koszty.
Że zedrze, to pewne. Już z podstawowej instrukcji, jak zmienić sprzedawcę wynika, że nasz NOWY SPRZEDAWCA będzie zmuszony podpisać z DOTYCHCZASOWYM DOSTAWCĄ w naszym imieniu odrębną "umowę przesyłową".
NIE DAJMY SIĘ OSZUKAĆ!
A wizyty panów podających nieprawdziwe informacje (jak podział PGNiG lub "nowe taryfy") zgłaszajmy policji, bo to przestępstwo!
08.03.2016 16:17
Cała ta tzw. zmiana sprzedawcy to oszukiwanie ludzi w białych rękawiczkach. Akwizytor ma od sztuki ok 60 - 80 zł na rękę i jest w stanie obiecać wszystko co chce usłyszeć odbiorca ( konkretnie ile to zaoszczędzi ) Dla potencjalnych zainteresowanych. Wszystkie te firmy mają okres rozliczeniowy półroczny albo roczny. Płacicie rachunki prognozowane , czyli na tzw. oko. Niezapłacenie szacunkowej faktury równa się wyłączenie, później troszkę:-) czasu na kontakt ze swoim sprzedawcą i już za trzy, cztery dni mamy światło z powrotem.
08.03.2016 14:57
Ja podpisalam i teraz płacę za prąd połowę mniej.
08.03.2016 12:04
Podpiszesz nową umowę ,to zapłacisz karę poprzedniemu dystrybutorowi około 400 złotych.Ludzie nie dajcie się nabrać.Walczą o konsumenta -kosztem konsumenta.