Odkrycia dokonali nauczyciele Państwowej Szkoły Muzycznej w Piotrkowie - Grażyna i Daniel Baranowscy. Pianistka i akordeonista, od blisko 40 lat związany z piotrkowską szkołą. Jak powiedział na antenie Radia Strefa FM Daniel Baranowski - w świat muzyki ludowej wciągnęła mnie żona. Dzięki niej od dwóch lat działam w zespole ludowym Piliczanie w Sulejowie. Nasza wizyta w Muzeum wiązała się z poszukiwaniem stroju dla naszego zespołu. Szukaliśmy stroju piotrkowskiego, ale też zachowanych zdjęć i rysunków. Żona przeglądając katalogi i stroje, które w muzeum można obejrzeć, natrafiła na teczkę, w której znajdował się skrypt z zapiskami z lat '60 XX wieku. Zawierały one teksty i zapisy melodii ludowych z miejscowości naszego regionu. Do tej pory nie były one nigdzie opublikowane - dodał Daniel Baranowski.
Znalezisko zawiera zupełnie nieznane utwory ludowe. Pod zapiskami znajdują się jedynie nazwiska wykonawców, ale dane autorów tekstów i melodii pozostają nieznane. Nawet najstarsi członkowie zespołów ludowych nie byli w stanie przypomnieć sobie odnalezionych utworów, ali nazwisk ich twórców.
- Niestety nie wiemy kto przygotował te materiały, ani kto je przekazał do Muzeum w Piotrkowie. Udało nam się odnaleźć tylko jedną mieszkankę Krzewin, która kiedyś publicznie zaśpiewała jeden z utworów umieszczonych w odnalezionej teczce. A to tylko jedna z ponad 300 melodii zapisanych dla potomnych - dodał Daniel Baranowski.
Znaleziskiem zaopiekowali się znalazcy. Dwa utwory z odnalezionego zbioru zostały nagrane na nowo przez zespół Piliczanie. To piosenki "A ja sobie podrygum" i "Oj cy jo godna".
Komentarze 14
04.01.2021 19:09
Piękna sprawa! I proszę śpiewaków o szeroki uśmiech. Pokażcie, że śpiew sprawia wam radość.
22.09.2020 15:59
Panie Henryku! Rekonstrukcje muzyczne, docieranie do źródeł i swoista autentyzacja piosenek to jeden z wielu nurtów we współczesnej muzyce ludowej, nie można jednak powiedzieć, że jedynie słuszny. Proszę pamiętać że pieśni ludowe były przede wszystkim do wykonywania, a nie do słuchania, a to robi ogromną różnicę. Śpiewanie nie było czynnością artystyczna, było częścią życia i największą przyjemność miało przynosić śpiewającym. W momencie kiedy zaczęto przenosić ta działaność na sceny, siła rzeczy zmieniały się aranżacje i sposoby wykonania. Śpiewacy musieli trochę "urozmaicić" wykonanie żeby słuchacze mogli i chcieli tego słuchać. Narzekanie że ta muzyka się zmienia jest trochę nieuzasadnione, muzyka żyje swoim życiem i warunki historyczne, możliwości techniczne, jej rola we współczesnym zyciu itp. ja zmieniają. Dobrze że są osoby, które chcą ją poznawać i wykonywac.
08.09.2020 00:38
Żebyście państwo nie myśleli, że tylko narzekać umiem, pochwalę dokonanego przez was wyboru, a także aranżacji. Styl delikatny, umiarkowany, trochę jednak za spokojny jak na temat i w ogóle -muzykę ludową. Przy lepszym nagraniu może z tego być perełka. Gratuluję.
06.09.2020 14:49
A kto ma je prowadzić? W piotrkowskim Muzeum nie ma etnografa już od lat dwóch. Bo etat - to pieniądze. Może najwyższy czas pomyśleć, żeby i ościenne gminy partycypowały w kosztach Muzeum. Korzyści mogły by być obopólne i ogromne.
Inną sprawą jest to, że dawna sztuka ludowa już dawno umarła. W publicznym obiegu jest tylko kilka "kawałków" setki razy już przerabianych w różnych regionach. No i narodowym artystą został Zenek Martyniuk...
Tu zaś dochodzimy do kolejnej sprawy. Młodzi słuchają pierdół opartych na amerykańskich rytmach, a władze samorządowe różnych szczebli bardziej od autentycznej sztuki ludowej cenią sobie sztukę udającą sztukę ludową. Bo te zespoły zawsze są pod ręką, i zawsze za nieduże pieniądze gotowe są sławić drogiego włodarza i jego troskę o "nasze" dziedzictwo... W związku z powyższym tu i ówdzie pojawiają się zespoły złożone przeważnie z pań będących już dawno w sile wieku, które z wielką zalotnością śpiewają "cimci rymci, dała bym ci"... Czy to jest sztuka? A sztuka ludowa?[b]
06.09.2020 12:52
To żadna sensacja. Wystarczyło tylko trochę znać się na prawdziwej sztuce ludowej naszego regionu. Albo przeczytać pewną książkę wydaną 2 lata temu. Ale jak za rodzimą sztukę ludową niektórzy gwiazdorzy uważają kawałki z Podkarpacia lub Kujaw, to nie ma się co dziwić. Mimo tego "odkrycia" i tak dalej niewiele będziecie wiedzieć.