Przypomnijmy, że prokurator zarzucał byłemu przewodniczącemu Rady Miasta Piotrkowa, to że będąc radnym zataił w swoim oświadczeniu majątkowym fakt sprawowania funkcji wiceprezesa klubu sportowego, który prowadził działalność z wykorzystaniem majątku gminy.
Sąd Rejonowy uznał, że brak informacji w oświadczeniu majątkowym byłego radnego o pełnieniu funkcji wiceprezesa klubu sportowego, który prowadził działalność z wykorzystaniem majątku gminy wynikał z błędu nie dołożenia należytej staranności przy wypełnianiu dokumentu. Działanie Błaszczyńskiego nie było celowe i nie nosiło znamion przestępstwa.
Komentarze 8
18.08.2009 10:11
Czy to ten sam Pan orzeka o niepełnosprawności????
jedni dostają grupę bez problemu, a inni nie...
bez komentarza...
12.08.2009 23:14
Zapamiętajcie sobie."Niecelowy błąd nie dołozenia nalezytej staranności" . Spróbujcie to samo zasotosować jak się pomylicie np. w Picie. Powtórzycie wtedy taka formułkę a Urząd Skarbowy was uniewinni.
12.08.2009 21:14
Np. zwracam uwagę na problem maniutkomanii
12.08.2009 18:35
ten Witold K jest śmieszny. Przecież tu chodzi o problem (ewentualny występek), który Sąd zakwalifikował,że nie jest przestępstwem. I tu tylko o to chodzi.
Nawiasem mówiąc ciekaw jestem co Witold K zrobił dla społeczności i otoczenia, oprócz jątrzenia
11.08.2009 21:15
Cytat: Sąd Rejonowy uznał, że brak informacji w oświadczeniu majątkowym byłego radnego o pełnieniu funkcji wiceprezesa klubu sportowego, który prowadził działalność z wykorzystaniem majątku gminy wynikał z błędu nie dołożenia należytej staranności przy wypełnianiu dokumentu. Działanie Błaszczyńskiego nie było celowe i nie nosiło znamion przestępstwa.
Mnie osobiście zastanawia, dlaczego apelację M.Błaszczyńskiego od wyroku piotrkowskiego sądu pierwszej instancji, rozpatrywał piotrkowski sąd a nie z innego okręgu wyznaczony przez sąd najwyższy? Już wiem, ale nie napiszę, żeby się nie narazić. Wraca nowe.