Świąteczne menu, długie biesiady, alkohol i mniejsza ilość ruchu sprawiają, że organizm funkcjonuje inaczej niż na co dzień. Nie musimy zjadać wszystkiego jednego dnia, święta trwają trzy dni – przypomniał specjalista chorób wewnętrznych dr Paweł Banaś z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu.
Święta powinniśmy traktować jako czas bycia z bliskimi, a nie jako moment, w którym musimy się przejeść. Święta trwają trzy dni, więc nie ma potrzeby, by w Wigilię zjadać wszystkie potrawy na raz – powiedział PAP dr Banaś.
Jak dodał, żyjemy dziś w nadmiarze, co daje możliwość rozsądnego rozłożenia posiłków i zachowania większej kontroli nad ilością spożywanego jedzenia.
Nadmierne jedzenie szybko daje o sobie znać. Najczęściej pojawiają się dolegliwości przewodu pokarmowego: bóle brzucha, wzdęcia, uczucie przelewania, zaparcia czy ogólne złe samopoczucie.
W skrajnych przypadkach przejadanie się, zwłaszcza w połączeniu z tłustymi potrawami i alkoholem, może prowadzić do poważniejszych problemów zdrowotnych, takich jak zapalenie trzustki, żołądka czy przełyku – ostrzegł lekarz.
Specjalista zwrócił uwagę, że kluczowy jest balans. Po obfitym posiłku warto wyjść na spacer, zadbać o większą ilość płynów i sięgać po mniejsze porcje. Pomocna może być również tzw. metoda małego talerzyka, która naturalnie ogranicza ilość jedzenia.
Możemy spróbować wszystkiego po trochu, zamiast nakładać sobie duże porcje. Warto też korzystać z własnych doświadczeń i unikać produktów, które wiemy, że nam szkodzą – podkreślił dr Banaś, wskazując m.in. na mak, który u części osób może powodować silne zaparcia.
Szczególną ostrożność należy zachować w kwestii alkoholu, który w okresie świątecznym często towarzyszy spotkaniom rodzinnym. – Każda ilość alkoholu jest dla organizmu szkodliwa, a osoby z chorobami przewlekłymi, takimi jak choroby serca, cukrzyca czy nadciśnienie, powinny podchodzić do niego ze szczególną rozwagą – powiedział lekarz.
Jak dodał, alkohol w połączeniu z lekami może być wyjątkowo niebezpieczny. Dotyczy to m.in. leków przeciwpłytkowych stosowanych po zawale serca czy udarze mózgu, a także statyn i metforminy.
Takie połączenie może uszkadzać błonę śluzową żołądka, prowadzić do zapaleń, wrzodów, a także działać toksycznie na wątrobę. Jeśli już sięgamy po alkohol, powinny to być ilości minimalne – symboliczny toast, a nie upojenie alkoholowe – podsumował dr Paweł Banaś.
(PAP)
Komentarze 1