Legalne graffiti przyciąga twórców i widzów. Czy wykorzystać ten potencjał także w Piotrkowie? Kolorowe murale, warsztaty i artystyczne spotkania mogą być nie tylko formą ekspresji, ale też magnesem przyciągającym turystów. Bełchatów już to zrozumiał, udostępniając legalne przestrzenie dla graffiti. Piotrków - miasto z tradycją działań artystycznych w przestrzeni publicznej, może na nowo rozbudzić ducha street artu i zyskać nowy, kreatywny wymiar turystyki.
W Bełchatowie powstały legalne strefy do malowania graffiti, miasto udostępniło pięć lokalizacji, m.in. na skateparku przy os. Przytorze i betonowych wiatach przystankowych. Artyści chcący stworzyć tam swoje dzieła muszą zgłosić zamiar mailowo do urzędu i uzgodnić szczegóły z urzędnikami. Warunkiem jest przestrzeganie zasad: malunki muszą być prospołeczne, pozbawione wulgaryzmów i zgodne z prawem.
Lepiej zrobić coś w sposób uporządkowany, niż nielegalnie robić jakieś malunki. Tego nie pochwalamy, ale ładne dzieła sztuki jak najbardziej. Dlatego postanowiliśmy wytypować pięć lokalizacji, więc z pewnością każdy znajdzie odpowiednie dla siebie. Tak więc drodzy grafficiarze: działajcie. Realizujcie się, upiększajcie nasze miasto - tłumaczy Patryk Marjan, prezydent Bełchatowa.

Artyści street artu chętnie podróżują po Polsce, aby realizować się artystycznie. Grubzee, który odwiedził już Piotrków, a we Włodzimierzowie wykonał już legalne graffiti dla harcerzy - podkreśla, że doświadczeni graficiarze porzucają nielegalne malowanie na rzecz właśnie takich miejsc. Najlepsze grafiki na popularnych spotach (ścianach dobrych dla graffiti) wymagają dopracowania i czasu.
- Jak najbardziej artyści graffiti korzystają z takich miejsc, jednak niestety często nie wiedzą o takich miejscach. Co z tego, że one są jakoś oznaczone, jakąś tabliczką, gdy w danym mieście nie ma za dużo graficiarzy a artyści-turyści nie wiedzą, że takie miejsce jest. Co prawda jest taka strona jak Wallspot - ogólnoświatowa, jednak też chodzi o aktualizacje takich miejsc, jak i rozreklamowanie ich, chociażby na stronach branżowych. Dobrym pomysłem jest również dodanie takich miejsc do przewodników turystycznych, szczególnie tych dostępnych w sieci - mówi Grubzee.
Miejsca dla legalnego graffiti są również obiektem wycieczek turystycznych, natomiast graffiti dżemy (imprezy, na których wykonuje się prace w kilka osób) często obudowane są na przykład warsztatami dla dzieci. Jest to więc poniekąd wizytówka turystyczna miasta.
- W Polsce jest raczej niewiele takich miejsc, przez co te, które są, nabierają swojej renomy. Mówimy o tym hall of fame. Świetnym przykładem jest mur na Służewcu w Warszawie. Jeśli byłoby więcej takich miejsc, to więcej ciekawych prac pojawiałoby się w przestrzeni publicznej, to też impuls dla młodych, aby robić coraz lepsze prace - dodaje Grubzee.

Kilkanaście lat temu w Piotrkowie były działy się imprezy organizowane między innymi przez miejskich artystów, piotrkowską uczelnię czy Łódzki Dom Kultury. Andrzej Hoffman, dyrektor Ośrodka Działań Artystycznych wspomina wyblakłe już dzieła.
- Zajmowaliśmy się street artem w Piotrkowie bodajże 12 lat temu, mieliśmy nawet cykl plenerów. Graficiarze z Piotrkowa jeździli do Łodzi na spotkania wojewódzkie. Efekty tych działań w przestrzeni publicznej do tej pory możemy oglądać, chociażby na parkingu w starym areszcie. W Piotrkowie są jeszcze ślady po działaniach opartych na graffiti opartym na szablonie. Szablony były opracowane przez artystów współpracujących z galerią - mówi Andrzej Hoffman.
Czy jest więc miejsce w Piotrkowie na takie przestrzenie?
- Jak najbardziej street art jest dziedziną sztuki, jednak nie wszystko, co jest namalowane na ścianie, jest street artem. Prawdziwy street art wchodzi w relacje z przestrzenią, gdzie się znajduje. Czy robienie czegoś na wzór hyde parku, gdzie każdy może się artystycznie wypowiedzieć, jest potrzebne? Nie wiem, bo to bardziej działanie społeczne niż artystyczne - dodaje dyrektor ODA.
O sprawę legalnego graffiti zapytaliśmy w piotrkowskim Urzędzie Miasta. Prezydent Juliusz Wiernicki uważa, że to świetny pomysł i dodaje, że UM szuka odpowiednich miejsc na mapie Piotrkowa.
- Tak, uważam, że jest to świetny pomysł miejsca, gdzie młodzi ludzie i nie tylko młodzi, mogliby się artystycznie wyżyć na przykład w formie graffiti czy street artu są potrzebne. Piotrkowie w Urzędzie Miasta właśnie szukamy takich lokalizacji, gdzie legalnie można by umieścić graffiti - mówił prezydent Piotrkowa.
Jednak na razie uliczni artyści mogą korzystać ze spotów dostępnych legalnie w Bełchatowie. Obecnie dostępne są trzy wyznaczone miejsca widocznie oznaczone tabliczkami:
Aby legalnie wykonać graffiti, należy zgłosić się do Zespołu ds. Informacji Społecznej, wysyłając maila na adres: a.duda@um.belchatow.pl. Urzędnicy ustalą z artystą szczegóły dotyczące malunku, takie jak jego treść i termin realizacji, oraz poinformują straż miejską o planowanych działaniach. Grafika powinna być uniwersalna i prospołeczna, bez treści wulgarnych, agresywnych czy nawołujących do nietolerancji.

Komentarze 9