TERAZ 1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama Wolmed 2025

Kolejarze z Piotrkowa od ćwierć wieku budują ruchomą szopkę

K.Chojnacka
Karina Chojnacka pon., 22 grudnia 2025 11:11

Od 25 lat nieprzerwanie zachwyca mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego. Ruchoma szopka w kościele oo. Bernardynów to nie tylko bożonarodzeniowa tradycja, ale też dzieło pasji dwóch kolejarzy – Mirosława Kurdasińskiego i Włodzimierza Popławskiego. Ci, którzy oglądali ją jako dzieci, dziś przyprowadzają tu swoje pociechy.

Najważniejsze informacje

  • Kolejarze Mirosław Kurdasiński i Włodzimierz Popławski od 25 lat budują ruchomą szopkę w kościele oo. Bernardynów w Piotrkowie Trybunalskim.
  • Szopka składa się z około 200 figurek, w tym blisko 40 ruchomych, przedstawiających pociąg z maszynistami, piekarnię, kuźnię, zakład krawiecki, pasterzy oraz charakterystyczne budynki miasta.
  • Budowa szopki zajmuje około dwóch tygodni, a najwięcej czasu pochłania konserwacja figurek i naprawa mechanizmów.
  • Elementy szopki wykonane są z zapałek, a dachy z łusek szyszek, praca artystyczna nieżyjącego już Pawła Sońty.
  • Kolejarze martwią się brakiem następców do kontynuowania tradycji budowy szopki, która jest dostępna do oglądania w kościele od Pasterki do 2 lutego.

Panowie przez lata pracowali na kolei jako maszyniści. Gdy byli jeszcze czynni zawodowo, na czas budowy szopki brali urlopy. Dziś są już na emeryturze, ale jedno się nie zmieniło – co roku, na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem, codziennie od rana do południa pracują w kościele oo. Bernardynów, tworząc wyjątkową, kolejarską szopkę.

Jej premiera tradycyjnie odbywa się po Pasterce. Tylko tego dnia można oglądać ją bez ochronnej szyby – nad bezpieczeństwem figurek czuwają wtedy sami twórcy. Od 25 grudnia do 2 lutego szopka jest już zabezpieczona szybą.

Największą radość sprawia nam widok dzieci przyklejonych buźkami do szyby. Gdyby mogły, weszłyby do środka, żeby pobawić się figurkami – mówi Mirosław Kurdasiński.

Trudno się dziwić. Szopka składa się z około 200 figurek, z czego blisko 40 jest ruchomych. Można zobaczyć m.in. pociąg z maszynistami „Mirem” i „Włodziem”, piekarnię, kuźnię, zakład krawiecki, pasterzy oraz miniatury charakterystycznych budynków Piotrkowa: ratusza, zamku królewskiego czy klasztoru oo. Bernardynów z pomnikiem św. Antoniego. Są też lokalne kapliczki.

Miniaturowe budowle wykonano z zapałek, a dachy z łusek szyszek. To praca nieżyjącego już Pawła Sońty. Choć zestaw figurek pozostaje od lat ten sam, szopka co roku wygląda inaczej.

Często słyszymy rozmowy: „O, ta figurka w zeszłym roku stała gdzie indziej” – śmieje się pan Mirek.

Budowa szopki zajmuje około dwóch tygodni. Dziś konstrukcja jest już stała, ale wcześniej wszystko powstawało od podstaw. Najwięcej czasu pochłania konserwacja figurek i naprawa mechanizmów.

Kiedyś były trwalsze  – Często ratujemy się silniczkami ze starych kuchenek mikrofalowych. Jak ktoś ma, chętnie przyjmiemy- przyznaje Włodzimierz Popławski.

Niektóre elementy nie działają już jak dawniej – lokomotywa nie puszcza pary i jeździ do tyłu – ale całość nie traci uroku. W tym roku nowością będą drewniane mebelki, podarowane twórcom przez jednego z mieszkańców.

Zakup nowych figurek jest poza zasięgiem finansowym kolejarzy, a sponsorów – jak przed laty – dziś brakuje. Jedna figurka to koszt około 200 euro. Największym zmartwieniem jest jednak brak następców.

Nie wychowaliśmy młodych. Dzieci dziś się nie garną, a my jesteśmy już dziadkami  – Gdyby jakaś młodzież przyszła, chętnie pokażemy i nauczymy- mówią.

Kolejarską ruchomą szopkę można oglądać w tzw. salce kolejarskiej w kościele oo. Bernardynów w Piotrkowie Trybunalskim od Pasterki do 2 lutego.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio