Do redakcji Strefy FM w Piotrkowie Trybunalskim dotarł wyjątkowy list od Jima Solatie – fińskiego nasłuchowca i miłośnika radia, który odebrał sygnał lokalnej stacji... aż w Espoo, w południowej Finlandii! To niecodzienna wiadomość, która pokazuje, że radio może łączyć ludzi na setki, a nawet tysiące kilometrów.
Odbiór sygnału Strefy FM w Finlandii był możliwy dzięki tzw. zjawisku sporadic E, które polega na odbijaniu fal radiowych od jonosfery – jednej z górnych warstw atmosfery. To zjawisko najczęściej występuje latem, szczególnie w czerwcu i lipcu, kiedy aktywność słoneczna wpływa na nietypowe zachowanie atmosfery.
Fale radiowe odbijają się od jonosfery, która działa jak lustro. Dzięki temu sygnał może przebyć ogromne odległości – nawet kilkaset czy tysiąc kilometrów. Co ciekawe, w tym samym czasie sygnał może być słabiej słyszalny zaledwie 10–20 kilometrów od nadajnika – tłumaczy Tomasz Stachaczyk, prezes i redaktor naczelny Strefy FM.
Jim Solatie odebrał sygnał Strefy FM 6 lipca tego roku, dokładnie o północy czasu polskiego, na częstotliwości 98,2 MHz. W nagraniu, które przesłał do redakcji, słychać wyraźnie identyfikację stacji, dżingiel i nadawaną w tym czasie muzykę. Używał przy tym profesjonalnej 14-elementowej anteny typu Yagi.
To było naprawdę interesujące i wyjątkowe doświadczenie usłyszeć waszą stację na falach FM. Nigdy wcześniej coś takiego mi się nie przytrafiło – napisał Jim.
A to próbka dźwięku, nagrana przez Jima, którą postanowił się z nami podzielić:
To niezwykła sytuacja pokazuje, jak pasja do radia potrafi łączyć ludzi na wielkie odległości. Z pozoru lokalna stacja z centralnej Polski może dzięki zjawiskom atmosferycznym trafić do uszu słuchaczy w odległych zakątkach Europy.
Redakcja Strefy FM serdecznie pozdrawia Jima z Espoo i dziękuje za ten niezwykły sygnał z daleka!

Komentarze 13