Agencja Rynku Rolnego przekazała Gimnazjum w Gorzkowicach 7 zestawów komputerowych z monitorami. Sprzęt wręczył dziś Marek Mazur - dyr. ARR w Łodzi.
Autor: fot. A. Wolski
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
– Wiemy, że te komputery są niezwykle potrzebne młodzieży. Wychodząc z tą inicjatywą braliśmy też pod uwagę fakt, że szkoła ucierpiała podczas ubiegłorocznego pożaru – podkreślał Marek Mazur.
W uroczystości uczestniczyło kilkudziesięciu uczniów placówki. Obecny był też wót gm. Gorzkowice Alojzy Włodarczyk.
Dwa lata temu podobne zestawy otrzymała szkoła w Przygłowie.
czym sie zachwycacie? za swoje nie kupil. pozatym na nagraniu wyraznie widac ze jest pod wplywem alkoholu..
~Nonim (gość)
02.11.2014 14:56
kupuje bo niedługo wybory...
~Al Bundy (gość)
09.09.2014 21:18
"Mily" napisał: A mianowicie zabrakło tu słowa "NOWY". Agencja Rynku Rolnego wymienia od czasu do czasu sprzęt. Miast go oddać w ręce speców od utylizacji, wspaniałomyślnie daje go szkołom.
Akurat takie czyny należy raczej pochwalać, niż potępiać. Do celów, w jakich komputery są używane w szkołach, nie musi być najnowszy sprzęt super-duper-full-wypas. Szkoły i tak są finansowane i wyposażane z budżetu, więc tak czy siak za nowe zapłaciliby podatnicy. Właśnie czymś nagannym jest, jeśli instytucje budżetowe wyrzucają sprzęt zdatny do użytku, który inni chętnie by przyjęli lub nawet odkupili po przystępnej cenie. Właściwie wyrzucenie nie jest tu odpowiednim określeniem - oni oddają "do utylizacji" płacąc jeszcze firmie utylizacyjnej.
A co mówi pierwsza zasada utylizacji? Jeśli dany sprzęt nadaje się jeszcze do użytku, to powinien być używany, najlepiej zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Jest to najsensowniejsze i najbardziej ekonomiczne podejście. Najgłupszą rzeczą jest oddać coś, co ma wartość materialną (czyli można sprzedać w całości lub w częściach) firmie utylizacyjnej jeszcze dopłacając za "łaskawe" odebranie.
~antybelfer (gość)
09.09.2014 15:20
Mazur kłamie. W pożarze ucierpiała Szkola Podstawowa, a nie gimnazjum.
~juzek (gość)
09.09.2014 11:05
Oczywiście można było komputery wyrzucić (utylizować), ale jak znam życie to ten sprzęt nie jest taki zły. Urzędnicy w centrali nie kupują sobie "szajsu". Więc nie wybrzydzajmy, wielu z Was chciałoby mieć taki sprzęt w domu!
Komentarze 16
25.11.2016 18:19
czym sie zachwycacie? za swoje nie kupil. pozatym na nagraniu wyraznie widac ze jest pod wplywem alkoholu..
02.11.2014 14:56
kupuje bo niedługo wybory...
09.09.2014 21:18
Akurat takie czyny należy raczej pochwalać, niż potępiać. Do celów, w jakich komputery są używane w szkołach, nie musi być najnowszy sprzęt super-duper-full-wypas. Szkoły i tak są finansowane i wyposażane z budżetu, więc tak czy siak za nowe zapłaciliby podatnicy. Właśnie czymś nagannym jest, jeśli instytucje budżetowe wyrzucają sprzęt zdatny do użytku, który inni chętnie by przyjęli lub nawet odkupili po przystępnej cenie. Właściwie wyrzucenie nie jest tu odpowiednim określeniem - oni oddają "do utylizacji" płacąc jeszcze firmie utylizacyjnej.
A co mówi pierwsza zasada utylizacji? Jeśli dany sprzęt nadaje się jeszcze do użytku, to powinien być używany, najlepiej zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Jest to najsensowniejsze i najbardziej ekonomiczne podejście. Najgłupszą rzeczą jest oddać coś, co ma wartość materialną (czyli można sprzedać w całości lub w częściach) firmie utylizacyjnej jeszcze dopłacając za "łaskawe" odebranie.
09.09.2014 15:20
Mazur kłamie. W pożarze ucierpiała Szkola Podstawowa, a nie gimnazjum.
09.09.2014 11:05
Oczywiście można było komputery wyrzucić (utylizować), ale jak znam życie to ten sprzęt nie jest taki zły. Urzędnicy w centrali nie kupują sobie "szajsu". Więc nie wybrzydzajmy, wielu z Was chciałoby mieć taki sprzęt w domu!