Zabawa w strefie kibica rozpoczęła się już w południe. Gry i zabawy dla publiczności prowadził niezrównany DJ Ucho. Tuż przed rozpoczęciem meczu finałowego, rozstrzygnięto turniej gry w FIFĘ, najlepszy okazał się Dawid z Sulejowa.
Punktualnie o godz. 17.00 przenieśliśmy się na stadion Łużniki w Moskwie. Spotkanie Francuzów z Chorwatami dostarczyło wielu emocji. Sądząc po reakcjach zgromadzonych w Rynku kibiców, Piotrków zdecydowanie dopingował tym drugim. Piotrkowianie strefę kibica opuszczali więc niepocieszeni, w dodatku przemoczeni do suchej nitki. - Całą rodziną kibicowaliśmy Chorwacji. Nie udało się. Jesteśmy niepocieszeni, rozżaleni, no ale cóż, za 4 lata może „nasi” zdobędą to upragnione mistrzostwo – powiedział tuż po meczu Leszek Heinzel, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie.
Mieszkańcy miasta obejrzeli wspólnie na Starówce 4 mecze (3 mecze grupowe Polaków i finał mundialu), w sumie przez piotrkowską strefę kibica przewinęło się ok. 4 tysiące osób.
Komentarze 14
16.07.2018 12:19
gdzie za chorwacja, jak za francja. kto pisze te brednie.
16.07.2018 12:17
w okolicznych pubach mozna bylo obejrzec mecz bez kropli deszczu.
16.07.2018 11:45
Czy ci ludzie nie maja tv w domu?
16.07.2018 10:09
Skąd ta informacja, ze większość piotrkowian była za Jugosławia? Ja i wszyscy moi znajomi byli za trojkolorowymi. Allez les blues !!!
16.07.2018 10:04
Proszę się za mnie nie wypowiadać bo ja byłem za Mezopotamią!