TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Fatalna seria porażek przełamana. Piotrcovia o krok od rundy zwycięzców

MKS Piotrcovia
MKS Piotrcovia sob., 24 lutego 2024 20:22
Po sześciu porażkach z rzędu Piotrcovia odniosła bardzo cenne zwycięstwo. Podopieczne Agaty Cecotki przed własną publicznością pokonały Galiczankę Lwów 34:18 (12:9). Dzięki wygranej Piotrcovia awansowała na szóste miejsce w tabeli, ale musi czekać na rozstrzygnięcie niedzielnego spotkania pomiędzy MKS-em Lublin i Startem Elbląg.
Zdjęcie
Autor: fot.: Radomir Illinicz

Piotrkowianki wyszły na boisko niezwykle zmotywowane. Bardzo chciały zrehabilitować się przed własną publicznością za ostatnią serię niepowodzeń i wreszcie wygrać. W 4. minucie było 2:0, a chwilę później 6:2 dla Piotrcovii. Gospodynie popełniły następnie kilka dość prostych błędów i Galiczanka w 13. minucie przegrywała już tylko 5:6. To jednak wszystko na co stać było przyjezdne. Piotrkowianki złapały znów wiatr w żagle, kończąc pierwszą połowę z przewagą trzech trafień 12:9.

 

W drugiej części gry na parkiecie istniał właściwie już tylko jeden zespół. Piotrkowianki powiększały swoją przewagę, a Galiczankę stać było tylko na pojedyncze, skuteczne akcje. Ostatecznie Piotrcovia wygrała 34:18.

Bardzo się cieszymy z tej wygranej, ale jeszcze nie świętujemy. Nie wszystko zależy bowiem od nas. Oczywiście lepiej będzie grać w mocniejszej grupie drużyn, bo zejdzie presja. Musimy jednak poczekać do spotkania w Lublinie. Jeśli chodzi o mecz to bardzo dobrze, szczególnie w drugiej połowie, zagrała obrona. Chciałabym, aby zawsze tak grała - powiedziała Agata Cecotka, trenerka Piotrcovii.

Tą wygraną Piotrcovia dała sobie szansę na awans do rundy zwycięzców. W tym momencie piotrkowianki plasują się na 6. pozycji, czyli ostatnim miejscu zapewniającym rywalizację z najlepszymi. Natomiast jeszcze jeden mecz do rozegrania ma Start Elbląg, który traci tylko jeden punkt do Piotrcovii. Ekipa z Elbląga w niedzielę (25.02) o 15:00 zagra z MKS-em Lublin. Jeśli zespół Romana Monta niespodziewanie pokona wielokrotne mistrzyni Polski, to Piotrcovia w następnych kolejkach będzie zmuszona walczyć w bezpośrednich starciach o utrzymanie.

 

Piotrcovia - Galiczanka Lwów 34:18 (12:9)

 

Piotrcovia: Sarnecka, Suliga - Gadzina 7, Świerczek 2, Radushko 3, Mielewczyk 2/1, Królikowska 2, Mokrzka 3/2, Sobecka 7, Szczepanek 1, Trbovic 4, Waga 3/1, Schneider.
Rzuty karne: 4/5
Kary: 8 min (Świerczek, Trbovic, Waga, Schneider)

 

Galiczanka: Poliak, Stadnyk - Haiduk 1, Diachenko 1, Zdrila 1, Holinska 1, Tkach, Lakatosh 7/2, Dutko 1, Petriv 2, Havrysh 4, Mykoliuk.
Rzuty karne: 2/2
Kary: 8 min (Diachenko, Lakatosh, Petriv, Havrysh)

Podsumowanie

    Komentarze 8

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio