Czy można ograniczyć problem zalewania "ryneczku" w Piotrkowie Trybunalskim i przy okazji uatrakcyjnić tak zarwaną "starą" część ulicy Łódzkiej? Mieszkańcy i biznesmeni z "Ryneczku" przy każdym większym deszczu boją się o swój dobytek. Adam Bak, inżynier miasta proponuje rozwiązanie problemu.
"Ryneczek" w Piotrkowie Trybunalskim zalewany jest podczas intensywnych opadów deszczu najprawdopodobniej od XIX wieku, kiedy to zbudowano nasyp kolejowy. Przeprowadzona modernizacja ulicy i powstanie ronda nie zastopowały problemu, który jak się okazuje, wymaga kompleksowych inwestycji. Mieszkańcy i biznesmeni z "Ryneczku" przy każdym większym deszczu boją się o swój dobytek.
Na naszej ulicy prowadzimy działalność już od wielu lat i spotykamy się z dużym problemem związanym z deszczem, który jak zaczyna silnie padać zalewa nasze lokale. Po modernizacji ronda, które miało być dla nas ulepszeniem infrastruktury ulicy, wydaje nam się, że problem jest dużo gorszy - mówi mieszkanka Piotrkowa.
Tutaj zawsze jest tak, że woda spływa, kanały są za wąskie i nie są w stanie odebrać wody - mówi mieszkaniec "Ryneczku".
My takie opady mamy raz w roku najczęściej w lipcu to zalewa wszystkich. Niektórzy mają podwyższenia i ta woda się do lokali nie przedostaje. Najgorzej jest, jak zaleje ryneczek i ta głupota ludzi, którzy przejeżdżają przez wodę samochodami, to powoduje fale, niektóre tak wielkie, że mam wodę na oknie. Po takim zalaniu mury są całkiem mokre i ciężko to jest później wysuszyć - mówi właścicielka sklepu.
Adam Bak, inżynier miasta kreśli wizję nowoczesnej przebudowy ul. Łódzkiej (odcinek pomiędzy ul. Wojska Polskiego a Al. Armii Krajowej) w Piotrkowie. W planach jest rozwiązanie kwestii hydrologicznej.
Musimy rozwiązać temat zalewania "Ryneczku". Pracownicy ZDiUM byli świadkiem, kiedy to niemal "rzeka" płynie właśnie Łódzką, zalewając obszar ronda. Potrzebna jest budowa studni chłonnych, rozsączających wodę, która spływa z góry. Po jednej części drogi zostaną wykonane właśnie takie studnie "schodkowe". W monecie intensywnych opadów woda będzie gromadziła się w takim zbiorniku, gdy ten się zapełni, woda zacznie wpływać do następnego. Co zmniejszy ilość wody, jak wpłynie na ryneczek - mówi Adam Bak.
Przebudowa ul. Łódzkiej miałaby być związana z uspokojeniem ruchu na tej części ulicy. Adam Bak proponuje różne rozwiązania w tym zastosowanie woonerfu - to rodzaj ulicy o wysokim poziomie bezpieczeństwa gdzie część jezdni zostaje wydzielona pod miejsca parkingowe, a także udostępniona pieszym. Woonerfy to popularne rozwiązania stosowane na zachodzie w Polsce coraz więcej takich ulic znajdziemy np. w Łodzi.
To jest miejsce w którym testowo chcemy wprowadzić taki woonerf jednak będzie to wymagało większej przebudowy. Droga to nie jest tylko komunikacja, ale także integracja. Duże pasy drogowe odcinają części miasta od siebie, pokonanie np. naszej trasy W-Z to jakiś wyczyn. W momencie, kiedy droga pełni role przestrzeni miejskiej tak jak ma to miejsce w woonerfach, to działa również przeciwko wykluczeniu. Mamy dużo wniosków o dostawianie ławek przy ulicach, wynika z tego, że mieszkańcy chcą się przy tych drogach spotykać. Woonerf to pośrednik pomiędzy parkiem, chodnikiem, placem czy drogą gdzie ruch jest zintegrowany i bezpieczny - dodaje Adam Bak.
Jeżeli będzie ograniczenie np. do 30 kilometrów, to będzie rezultat. Sam jestem kierowcą i ja sam jadę przez starą Łódzką właśnie te 30 km/h. Zawsze może ktoś na jezdnie wyskoczyć, a tu jest napchane samochodami - mówi mieszkaniec.
Retencja wody w mieście to bardzo istotny temat. Mamy w Piotrkowie bardzo mało opadów i dużo dni słonecznych. Gromadzenie wody w miejscach, gdzie ona spada, jest bardzo ważne. To jest kolejne strategiczne podejście miasta po ochronie rowów przydrożnych, nieodprowadzania wód opadowych bezpośrednio do kanalizacji. Zatrzymanie wody w obrębie ulic miast ma dużo zalet na, które trzeba zwrócić uwagę - dodaje Adam Bak, inżynier miasta.
Komentarze 26