TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Bitwa o handel w Piotrkowie

JaKac1
JaKac1 czw., 25 marca 2010 09:43
W Polsce jest 280 hipermarketów i 4200 supermarketów. Działają też 54 tysiące małych sklepów. Piotrków na tle innych miast naszego regionu (Tomaszów, Radomsko, Bełchatów, Opoczno) nieco się wyróżnia.
Zdjęcie

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Są tu bowiem aż 2 hipermakety (Carrefour, Kaufland) i kilkanaście supermarketów (Lidl, Aldi - 2, Polo Market - 2, Tesco, Biedronka - 6, Piotr i Paweł, Intermarche, Nowalijka, Żabka i Savia). Do tego 4 targowiska: przy Sienkiewicza, Modrzewskiego, Wyzwolenia i Dmowskiego.

Jak tę konkurencję znoszą małe sklepiki osiedlowe? Czy można już mówić o upadku drobnego handlu w Piotrkowie?

 

Z polskiego rynku zniknęło w ubiegłym roku 3 tysiące małych sklepów - wynika z raportu firmy Nielsen publikowanego przez największe dzienniki. Na każde 10 złotych wydanych w handlu tylko 4 złote 20 groszy trafia do spożywczaków o powierzchni do 50 metrów kwadratowych. W Piotrkowie sytuacja nie jest tak dramatyczna, choć marketów nie brakuje. Właściciele sklepików jednak narzekają, obawiając się, że będą tracić klientów na rzecz wielkich sieci.

 

SKLEP to jest skrót - powiedział 30 lat temu Zenon Laskowik do Bogdana Smolenia - STÓJ KLIENCIE LUB EWENTUALNIE POPROŚ. Nie wiedział, że na początku XXI wieku Polacy zakupy będą robić przede wszystkim w marketach, gdzie zamiast prosić, sami wrzucą potrzebne rzeczy do wózka lub koszyka. I piotrkowianie wybierają raczej tę formę zakupów. Przynajmniej tak wynika z naszej sondy na ulicach miasta. - Kupuję w dużych sieciach handlowych, bo jest wygodniej i można spotkać kogoś - mówi krótko pani w średnim wieku.

 

- W supermarketach, bo tam jest taniej - dodaje chłopak wyglądający na studenta. Przechodząca obok starsza pani daje nam do zrozumienia, że liczy się przede wszystkim cena: - Przeważnie w Biedronce robię zakupy, bo mam blisko, a do tego jest przecież taniej. Ale są i głosy przeciwne: - Najchętniej robię tu, gdzie mieszkam, a hipermarkety to raj dla dzieciaków i pociecha dla oka - mówi pan po pięćdziesiątce.

 

- Takie podstawowe produkty - chleb czy mleko - to kupuję w małych sklepikach - dodaje mężczyzna wyglądający na 30 lat. - Lubię takie i takie sklepy - to głos, który pojawia się jednak rzadko.

 

A co kupujemy w małych sklepach, jeśli już tam się wybieramy? Najchętniej alkohol - 32 proc i papierosy - 17. Natomiast w marketach stawiamy na żywność paczkowaną - 19 proc.

 

„Polska jest jednym z niewielu krajów w Europie, gdzie handel tradycyjny jest bardzo silny. Wynika to z przyzwyczajeń zakupowych. Po mięso, owoce czy warzywa Polacy chodzą do osiedlowego warzywniaka czy mięsnego. Robi tak ponad połowa rodaków. Po chemię - szampony, proszki do prania oraz napoje - do hipermarketu" - analizuje dane Nielsena „Gazeta Wyborcza". Tylko czy w Piotrkowie jest podobnie?

 

 

więcej w najnowszym (12) numerze "Tygodnia Trybunalskiego"

Artur Wolski

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio