Od stycznia 2012 r. dla przeciętnego mieszkańca Piotrkowa niewiele się zmieni. Podatek śmieciowy zacznie obowiązywać dopiero od połowy 2013 r., a więc i magistrat, i mieszkańcy mają czas, by się przygotować. Ustawa wymaga od samorządów kilku istotnych zmian, ale z założenia ma się opłacać - ma być po prostu taniej.

- Przede wszystkim musimy uruchomić tzw. rejestry dla przedsiębiorców, którzy będą chcieli wywozić śmieci z gminy Piotrków. To musi być bezwzględnie gotowe. Spis stworzy Referat Ochrony Środowiska. Wiadomo, że do tej pory właściciel nieruchomości podpisywał umowę z firmą, która odbierała od niego śmieci. Składowiska były wyposażone w sprzęt do sortowania, albo nie. Teraz będzie inaczej. Po pierwsze jesteśmy w Unii Europejskiej – do odpowiednich działań zobowiązują nas dyrektywy. Jesteśmy więc zobligowani do uzyskania konkretnych efektów. Chodzi głównie o wyeliminowanie zjawiska dzikich wysypisk śmieci, a przy tym odzyskanie jak największej ilości surowców – tłumaczy Włodzimierz Pawlak, doradca prezydenta ds. zagospodarowania odpadów komunalnych.

- Województwo ma nam określić miejsca, do których będziemy mogli wywozić odpady z gminy. My musimy dokonać odpowiedniego wyboru wysypiska. W tej chwili to dla nas najbardziej palący problem. W tej sprawie jesteśmy cały czas w kontakcie z Urzędem Marszałkowskim. Jeździliśmy również po regionie z panem prezydentem i ocenialiśmy instalacje. Byliśmy w Radomsku, Bełchatowie i Kamieńsku. Najbardziej odpowiadał mi Bełchatów, ponieważ składowisko mają już wyspecjalizowane, a poza tym mają odpowiednie doświadczenie w gospodarce odpadami – mówi Pawlak.

Miastu bardzo zależy na odpowiednim wyborze instalacji, w której będą składowane odpady z Piotrkowa, ponieważ od przedsiębiorstwa musi uzyskać specjalne certyfikaty świadczące o odpowiednim składowaniu śmieci. - Kary za brak takich dokumentów są surowe, i to z bezpośrednim skutkiem dla kierownictwa, czyli prezydenta miasta – zaznacza doradca.

Kto będzie zbierał śmieci?

Piotrków nie ma jeszcze podpisanych umów na wywóz śmieci. Te zostaną zawarte po ogłoszeniu przetargów. Prawdopodobnie dwóch, bo według planów miasto ma być podzielone na część wschodnią i zachodnią. W każdej z nich będzie funkcjonował jeden odbiorca śmieci. Szansę na realizowanie zadania mają więc, póki co, wszystkie firmy działające na lokalnym rynku. Jest ich sześć - m.in.: Juko, Hak, Remondis, Bracia Strach. Co sądzą o zmianie przepisów?

- Bardzo obawiamy się nowej ustawy – odpowiada lakonicznie właściciel firmy Juko. – Czuję duży dyskomfort i jestem zły, ponieważ ktoś będzie za mnie decydował, czy będę mógł nadal odbierać śmieci, czy nie. Nagle może się okazać, że 120 osób, które ja zatrudniam, nie będzie miało pracy. Rynek piotrkowski to około 50% moich odbiorców. Jeżeli przetargu nie uda się nam wygrać, to wiadomo, czym to grozi. To dla każdej takiej firmy duży problem. Obawiamy się, że przetargi mogą wygrywać naprawdę duże przedsiębiorstwa, które zbiorą śmieci po bardzo konkurencyjnych cenach. Można powiedzieć, że ta ustawa to strzał nie w “dziesiątkę”, a w “piątkę”. Na dodatek o niczym nie jesteśmy informowani. Jest głucho. Informacje musimy zdobywać sami – mówi Jerzy Szczukocki z firmy Juko. Podobnego zdania są inne tego typu przedsiębiorstwa. Mają świadomość, że sytuacja nie jest dla nich wesoła. Oficjalnych komentarzy jednak nie udzielają. - Firma, która nie wygra w Piotrkowie, może wygrać przetarg w innym mieście – komentuje krótko Włodzimierz Pawlak.

Ile zapłacimy?

Nowe prawo może spowodować wyraźny spadek opłat za wywóz śmieci. Jak się obecnie szacuje, miesięczna przeciętna opłata za gospodarowanie odpadami wynosi 60 zł - w przeliczeniu na trzyosobowe gospodarstwo domowe. Rocznie daje to kwotę 720 złotych. W gminach, w których wywóz śmieci już odbywa się na zasadach, które przewiduje ustawa, jest dużo taniej. W Legionowie opłata wynosi 306 zł w skali roku. W Pszczynie roczne odebranie i zagospodarowanie odpadów komunalnych kosztuje trzyosobową rodzinę 223,20 zł. To o 70 procent mniej niż w sytuacji, gdy to nie gmina zajmuje się gospodarką odpadami – wylicza portal Money.pl.

Jak będzie w Piotrkowie? Pełnomocnik prezydenta zaznacza, że kwoty jeszcze podać nie może. Ale jednocześnie mówi, że opłaty za śmieci będą mniejsze, ponieważ uśrednione. - Rozpoczniemy od stałej, jednakowej opłaty dla wszystkich mieszkańców. Co jakiś czas ilość odpadów będzie poddawana stosownej analizie, która spowoduje dopłaty dla tych osób, które będą produkowały więcej śmieci. Cena będzie również uzależniona od umowy zawartej z sortownią śmieci i ich odbiorcą. Im więcej będzie posegregowanych odpadów, tym de facto będziemy za śmieci płacić mniej – wszyscy – zaznacza Włodzimierz Pawlak. - Dlatego już w drugim półroczu 2012 roku przeprowadzimy dużą akcję informacyjną na temat segregacji odpadów i nowego systemu.

Aby płacić mniej, odpady trzeba będzie jednak segregować. Jednym z warunków podpisania umowy z odbiorcą śmieci będzie wyposażenie mieszkańców we wszystkie potrzebne pojemniki.
- Nowa ustawa nie daje motywacji, żeby zanieczyszczać środowisko. Każdy mieszkaniec będzie płacił podatek od śmieci. Za przykład stawiam sobie Pszczynę, gdzie system funkcjonuje już od 2007 roku. Cała gmina jest czysta. A w pierwszym roku działania nowych przepisów zebrano prawie o 100% śmieci więcej – dodaje Pawlak.

JK

***

Przygotowanie do nowego systemu gospodarowania odpadami w Piotrkowie:

* Do lutego 2012 będzie konsultowany wojewódzki plan zagospodarowania odpadów (do końca czerwca 2012 plan ma być zatwierdzony przez Ministerstwo Środowiska).
* I połowa roku 2012 - powołanie zespołu ludzi i stworzenie bazy mieszkańców odprowadzających i płacących podatek za odpady.
* Do 30 czerwca 2012 – oficjalny wybór miejsca składowania odpadów (do wyboru Radomsko, Bełchatów, Kamieńsk).
* Podjęcie stosownych uchwał Rady Miasta.
* Oszacowanie ilości śmieci.
* Stworzenie czteroosobowej komórki Urzędu Miasta, która zajmie się zarządzeniem gospodarką odpadami.
* Koniec 2012 – ogłoszenie przetargów na wywóz śmieci z Piotrkowa (podpisanie umów – czerwiec 2013 – zgodnie z zaleceniem ustawodawcy).
* Złożenie tzw. “deklaracji śmieciowych” mieszkańców (elektronicznie i na papierze).