Szczury - nie polne, ale białe, hodowlane - opanowały wieżowiec przy ul. Słowackiego. Gryzonie rozpanoszyły się w przewodach kanalizacyjnych i w zsypie na odpady. - Widziałam przez okno, jak uciekały ze zsypu. Były białe, bo te polne to w piwnicach są od dawna - mówi Zofia Stawska, która boi się, żeby gryzonie nie dostały się do jej mieszkania.
Ministerstwo Infrastruktury rozwiewa ostatnie nadzieje na budowę kładki pieszo-jezdnej nad autostradą A1 w Piotrkowie. Część ul. Słowackiego jest odcięta autostradą od reszty miasta, często dochodzi w tym miejscu do wypadków.
Wyniesienie ponad płytę Rynku Trybunalskiego zarysu ratusza, popularnie zwanego po prostu "murkiem" chyba po raz pierwszy w ubiegłym roku tak wyraźnie pokazało, że nawet największa, obwarowana unijnymi wymogami inwestycja, może napotkać na dodatkowe koszty i komplikacje. Ile jeszcze takich "kwiatków" wyrośnie na Trakcie? Takich... jak choćby konieczność wykupienia od Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Piotrkowie ulicy POW?
Bezpieczne przejścia przez autostradę A1 będą miały zwierzęta leśne i żaby, ale mieszkańcy przeciętej krajową jedynką ulicy Słowackiego w Piotrkowie, już nie.
Zaniedbania w sprawie budowy kładki pieszo-jezdnej nad krajową jedynką w ciągu ulicy Słowackiego zarzuca prezydentowi radny Andrzej Czapla. Jego zdaniem pewne decyzje w tej sprawie już zapadły i teraz to już przysłowiowa "musztarda po obiedzie".
Miejska Komisja Bezpieczeństwa nie zgodziła się na rozwiązania zaproponowane w projekcie przebudowy ulicy Słowackiego i POW. Kontrowersje wzbudziły rozwiązania organizacji ruchu.
Na gołębie zanieczyszczające miasto najbardziej narzekają mieszkańcy dwóch kamienic naprzeciwko parku im. Jana Pawła II. - Całe parapety mamy w gołębich odchodach. Aż nieprzyjemnie jest wyjrzeć przez okno - mówi piotrkowianka Magdalena Rajkowska.
Podczas niedawnego spotkania mieszkańców Piotrkowa z urzędnikami w sprawie inwestycji "Trakt Wielu Kultur" omawiano ewentualne zamknięcie dla ruchu fragmentu ulicy Słowackiego na odcinku między ulicą Sienkiewicza, a placem Kościuszki. Taka opcja jak się okazuje była przewidywana. Co by to mogło oznaczać? Kompletny paraliż komunikacyjny w centrum miasta.
Jedna z najdłuższych i bez wątpienia najstarszych piotrkowskich ulic. Z pewnością również jedna z najbardziej zatłoczonych miejskich arterii. Lata świetności ma już dawno za sobą. Przypominają o nich tylko niektóre z zabytkowych budowli.
Wojska Polskiego, na co dzień jedna z najbardziej zatłoczonych miejskich arterii, to jedna z najdłuższych i najstarszych piotrkowskich ulic. Liczy sobie 5 km i 59 m i wciąż „rośnie”. Jej początki sięgają jeszcze czasów Władysława Łokietka. Tak jak i miasto, przechodziła różne koleje losu. Kilkakrotnie zmieniała też swoją nazwę.
Brudne parapety, jajka lecące na głowę i... gruchanie od rana do wieczora. Kto by to zniósł? Na pewno nie mieszkańcy centrum miasta, zwłaszcza ul. Słowackiego (na odcinku od piotrkowskiego sądu do siedziby MOK-u). Co utrudnia im życie? Gołębie. Chociaż Piotrków to nie Kraków, problem z ptakami staje się dla mieszkańców nie do zniesienia.