26-letni łodzianin kierując samochodem po pijanemu wjechał do rowu i uderzył w drzewo. Podczas zatrzymania, zachowywał się na tyle agresywnie, że uszkodził elementy wyposażenia policyjnego radiowozu. Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia.
Bełchatowski policjant zatrzymał uciekającego pijanego sprawcę kolizji. 20-letni Słowak, który kierując dostawczym citroenem najechał na renaulta i uciekał, miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali jednego dnia pięciu pijanych kierowców. Rekordzista miał 3 promile.
Blisko dwa promile alkoholu w organizmie miał traktorzysta kierujący ursusem po drodze publicznej w gminie Drużbice. Zatrzymany odpowie też za zlekceważenie sądowego zakazu kierowania pojazdami.
Policjanci zatrzymali 19-latka, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem i był pod wpływem narkotyków.
Kompletnie pijany 51-latek wjechał samochodem w drzewo. Jak się okazało, nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
Wyprzedziło go BMW, na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych, tuż przed skrzyżowaniem. Sprawcę nagrał kamerą samochodową. Film chciał przekazać policji. Co było dalej?
W Ministerstwie Zdrowia zainaugurowano ogólnopolską kampanię edukacyjną „Powstrzymaj pijanego kierowcę”. Podczas konferencji prasowej dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podkreślił, że adresatami akcji są świadkowie jazdy pod wpływem alkoholu.
Czterech kierujących w stanie nietrzeźwości zatrzymali 28 kwietnia 2014 roku bełchatowscy policjanci w ramach policyjnej akcji "Trzeźwy poranek".
Ranny funkcjonariusz, rozbity radiowóz i agresywny kierowca w rękach policji - to finał pościgu za pijanym 42- latkiem kierującym nissanem, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Sceny jak z filmu sensacyjnego rozegrały się w poniedziałek wieczorem na Zalesickiej w Piotrkowie.