Od kilku miesięcy w Piotrkowie funkcjonuje nowy układ komunikacyjny emzetek. Wprowadzenie innego rozkładu jazdy miało poprawić jakość świadczonych przez piotrkowskiego przewoźnika usług. Jak przyznaje Zbigniew Stankowski, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego, jest lepiej niż było, jednak nadal wiele pozostaje do zrobienia. Dużym problemem jest punktualność (a raczej niepunktualność) autobusów.
Okazuje się, że główną przyczyną niespokojnych snów prezesa Andrzeja Pola nie jest powstanie nowej spółki wodnej, lecz ewentualne awarie mocno nadszarpniętej zębem czasu sieci grzewczej. Prezes obawia się, że może powtórzyć się sytuacja z zeszłego roku, kiedy to z powodu awarii ciepła pozbawiona była znaczna część mieszkańców Piotrkowa.
W związku z siarczystymi mrozami odbiorcy ciepła nie oszczędzają i ogrzewają swoje mieszkania.
O 1/3 więcej energii cieplnej produkują piotrkowskie ciepłownie.
Będzie nowy plan działania w przypadku kolejnego ataku zimy i intensywnych opadów śniegu. Taką decyzję podjęli członkowie Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Piotrkowa. Pomysłodawcą zmian w akcji zimowej był radny Paweł Ciszewski.
Rok 2010 miał być przełomowy dla rynku komunikacji w Piotrkowie. Jak kilkakrotnie zapewniał prezydent miasta Krzysztof Chojniak. „W roku 2010 mija okres przejściowy na dostosowanie taboru przewoźników do wymogów przewidzianych stosowną ustawą...
Będzie nowy plan działania w przypadku kolejnego ataku zimy i intensywnych opadów śniegu. Taką decyzję podjęli wczoraj członkowie komisji rewizyjnej Rady Miasta Piotrkowa.
Ze względu na czarne nawierzchnie większości piotrkowskich ulic pługopiaskarki postawione są jedynie w stan gotowości.
Drogowcy wreszcie stanęli na wysokości zadania - a przynajmniej w centrum miasta. Kolejna noc intensywnych prac przy wywożeniu śniegu z miasta przynosi efekty.
Piotrkowskie ulice posypywane są solą, nie tylko wydobywaną w polskich kopalniach, ale także białoruską. W związku z ogromnymi kłopotami w pozyskiwaniu soli z kopali w Kłodawie, firma PEUK sprowadza ją z zagranicy.
Nie było, nie jest i nadal nie będzie łatwo poruszać się po naszych drogach. Sytuacja jest zła. Wielu zmotoryzowanych ma problemy z wyjechaniem ze swoich przydomowych i osiedlowych parkingów. A co na to służby drogowe?