Rozmowa ze Stanisławem Sipą, prezesem Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Piotrkowie. Zakończył się piłkarski sezon 2010/2011. Tradycyjnie na zakończenie rundy wiosennej rozmawiamy z prezesem OZPN Piotrków, którego pytamy zarówno o kluby grające na szczeblu ogólnopolskim, jak i te z klasy A czy B.
Miejski Ośrodek Kultury w Piotrkowie ma nowego szefa. W poniedziałek rządy w placówce przejęła wieloletnia dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 16, założycielka Stowarzyszenia Busola dla Artystycznie Uzdolnionych Dzieci.
Prawdopodobnie PSL - SLD i Przymierze Samorządowe stworzą nową koalicję w powiecie piotrkowskim.
Wygrał wybory, zdobywając 16 tys. 183 głosy wyborców. Już w pierwszej turze pokonał Andrzeja Czaplę, Jana Dziemdziorę, Marka Mazura i Piotra Masiarka. O planach na przyszłość i budowaniu koalicji rozmawiamy z nowym - starym prezydentem.
Co może łączyć Magdalenę Zawadzką, jedną z najwybitniejszych i najpopularniejszych polskich aktorek z Piotrkowem Trybunalskim? Oczywiście film. Film wyreżyserowany przez Jerzego Passnedorfera, zatytułowany „Niedziela sprawiedliwości”. W 1965 roku Magdalena Zawadzka i Krzysztof Chamiec spędzili kilka lipcowych dni w trybunalskim grodzie, gdzie realizowali zdjęcia do wspomnianego dramatu „Niedziela sprawiedliwości”.
Wychowywał się w Danii, ale urodził w Polsce, dokąd powrócił dwa lata temu. Gra na akordeonie guzikowym i świetnie śpiewa. Jego „Maszynkę do świerkania” („będziemy piękni jak dawniej, będziemy działać sprawniej…”) nuciło pół Polski. 10 grudnia Czesław Mozil, czyli Czesław Śpiewa po raz pierwszy wystąpił w Piotrkowie. Sala MOK-u była wypełniona do ostatniego miejsca.
Specjalnie dla fanów grupy Feel z całej Polski, którzy licznie odwiedzają nasz portal zamieszczamy wywiad z Piotrem Kupichą w wersji audio.
Publiczność pokochała Was od razu, od pierwszego niemal brzmienia, nie mogę więc nie zapytać, jak to się robi? Jak zdobywa się taką sympatię publiczności?
- Nie wiem. Nie mam zielonego pojęcia, na czym to polega. Po części jakby zdajemy sobie sprawę, że wynika to z tego, że gramy dużo i mamy kontakt z publicznością. Zresztą to nas najbardziej cieszy, bo właśnie takie wyjścia na scenę, tak jak te dwa koncerty, które dzisiaj gramy, są czymś, z czego się na maxa cieszymy. Ale jest też jakby ta druga strona, strona medialna, gdzie media też po części muszą cię zaakceptować. Jeśli cię nie zaakceptują, no to będzie o tobie troszeczkę mniej słychać.