Część projektu technicznego przebudowy ulicy Roosevelta ma być gotowa jeszcze w tym roku.
Trzy koncepcje przebudowy ulicy Roosevelta przedstawiło biuro inwestycji i remontów piotrkowskiego magistratu. Wszystkie składają się z trzech etapów realizacji. Różnią się przede wszystkim liczbą rond oraz lokalizacją chodnika i ścieżki rowerowej.
Modernizacja ulicy Roosevelta to wspólny projekt miasta i powiatu. Taki przynajmniej jest plan. Inwestycja będzie bardzo kosztowna, w dodatku rozłożona na lata. Na jakim dziś jest etapie? - Starostwo Powiatowej jest głęboko w lesie z tym projektem. Oprócz inicjatywy, że coś będziemy robić razem, tak naprawdę nie zrobili nawet koncepcji - mówią urzędnicy magistratu.
- Mamy o około półtora procent niższy kontrakt niż ten z zeszłego roku - powiedział Paweł Banaszek, dyrektor Szpitala Powiatowego w Piotrkowie.
Do niebezpiecznego wypadku doszło na ul. Roosevelta w Piotrkowie.
- Po niedawnej „aferze kiblowej” wszyscy odpowiedzialni urzędnicy wzięli sobie do serca krytykę, jaka spadła na nich ze strony Internautów – pisze w liście do redakcji użytkownik portalu ePiotrkow.pl - Śmieszek. Przesyła też aktualne zdjęcie nowego toi toia.
Ulica Roosevelta w Piotrkowie niebawem zostanie załatana, ale na modernizację jednej z najgorszych pod względem stanu technicznego ulic w Piotrkowie na na razie nie ma co liczyć.
To jedna z najbardziej zniszczonych jezdni w Piotrkowie. Ulica Roosevelta, bo o niej mowa, wymaga wręcz natychmiastowego remontu.
Na adres kontakt@epiotrkow.pl otrzymaliśmy zdjęcia przewróconego toi toia przy ulicy Roosevelta w Piotrkowie. „Troskliwy mieszkaniec” informuje, że od kilku dni nikt z przenośną toaletą nie próbował zrobić porządku.
Dziura na dziurze, pęknięcia i poprzeczne garby – to obraz znacznej części al. Sikorskiego w Piotrkowie. Problem z jakością drogi zaczął się już kilka lat temu, kiedy zamarzająca woda zaczęła wypychać fragmenty wiekowej drogi ku górze. Kierowcy po każdych mrozach walczą jak na terenowych rajdach, chcąc uniknąć kolizji i niebezpieczeństwa. Doczekają się w końcu prawdziwych remontów, czy mogą liczyć tylko na klejenie dziur?
