Po raz czwarty w tym sezonie Piotrcovia pokonała Suzuki Koronę Handball Kielce. W pojedynku 26. serii żeńskiej PGNiG Superligi zespół Krzysztofa Przybylskiego wygrał z ostatnią drużyną w tabeli i pewnym spadkowiczem 33:28 (19:11). Było to jednocześnie przedostatnie spotkanie piotrkowskiej drużyny przed własną publicznością w kończącym się sezonie.
Karolina Jureńczyk, młoda rozgrywająca MKS Piotrcovii Piotrków Trybunalski powalczy o miano Gladiatora. To w związku z plebiscytem organizowanym przez ekspertów i dziennikarzy, którzy w kilku kategoriach wybierają najlepsze szczypiornistki minionego sezonu.
Dotychczasowe pojedynku Startu z Piotrcovią były wyrównane i dwukrotnie kończyły się podziałem punktów. W trzecim meczu lepsze były elblążanki, natomiast w ostatnim starciu zdecydowanie skuteczniejsze były podopieczne Krzysztofa Przybylskiego, które wygrały w Elblągu 35:22.
To byłaby duża niespodzianka. Ale tak się nie stało. Piłkarki ręczne Piotrcovii przegrały w wyjazdowym i jedynym meczu półfinału Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin.
Piłkarki ręczne Piotrcovii zagrały kolejny bardzo słaby ligowy mecz, przegrywając na wyjeździe z Eurobudem JKS Jarosław 22:32 (10:19). Już wiadomo, że nasz zespół zajmie na koniec sezonu piąte miejsce. Plany były nieco inne.
Po raz trzeci KPR Gminy Kobierzyce okazał się lepszy od Piotrcovii w sezonie 2021/2022 PGNiG Superligi. W zaległym pojedynku z 15. serii drużyna z Dolnego Śląska wygrała w Hali Relax 28:20 (17:8) i w zasadzie pozbawiła naszą drużynę szans na podium.
Tylko do 20 minuty spotkania 23. Serii PGNiG Superligi szczypiornistek Piotrcovia była w stanie dotrzymać kroku mistrzyniom Polski z Lubina. Od stanu 10:10 Zagłębie rzuciło sześć bramek z rzędu i tej przewagi nie oddało już do końca meczu, wygrywając ostatecznie 32:23. Tym samym zespół Bożeny Karkut zrewanżował się Piotrcovii za niedawną porażkę w Lubinie.
To był dobry mecz w wykonaniu szczypiornistek Piotrcovii. Po zacięty i emocjonującym spotkaniu piotrkowskiej szczypiornistki uległy KPR Kobierzyce. O porażce zdecydowała sama końcówka, w której więcej zimnej krwi zachowały gospodynie.
Po raz trzeci w ostatnich dwóch tygodniach piłkarki ręczne Piotrcovii okazały się lepsze od Młynów Stoisław Koszalin. Tym razem, w zaległym spotkaniu z 14. serii PGNiG Superligi, piotrkowski zespół pokonał drużynę trenera Waldemara Szafulskiego 32:25 (14:13).
To nie był tak łatwy mecz jak niedawna pucharowa potyczka w 1/4 finału Pucharu Polski. Jeszcze na dziesięć minut przed końcem na świetlnej tablicy widniał remis i dopiero końcówka spotkania 21. serii żeńskiej PGNiG Superligi szczypiornistek zdecydowała o wygranej zespołu Krzysztofa Przybylskiego.