Sześćdziesiąt prac plastycznych, obrazów malowanych na szkle, dzieł z plasteliny czy tych malarskich zostanie wystawionych na aukcji internetowej przez jeden z popularnych banków. Dzieła zostaną wykonane przez dzieci z sulejowskiego Domu Dziecka. W ten sposób wychowankowie chcą zarobić na wakacyjny wypoczynek.
“Budki”, “Na Budki”, “Budki Warszawskie” - nie ma piotrkowianina, który nie znałby bądź co najmniej nie słyszał o tej ulicy. Niewielu jednak potrafi wytłumaczyć pochodzenie jej nazwy. Jest ona ściśle związana z linią słynnej “Wiedenki”...
Sprzeczność i emocje. W tych dwóch słowach można zamknąć główną ideę festiwalu. Artystów zobaczymy na piotrkowskich ulicach, w centrach handlowych, w parku miejskim.
Oddział dla Dzieci Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie 5 maja (dla uczniów klas IV-VI szkół podstawowych) organizuje zabawę literacko-plastyczną pt. „Legendy po trochu wyciągane z lochu”.
“Jesteśmy oczarowani, zachwyceni i brakuje nam słów”, “Zachwyca mnie optymizm, feeria barw”, “Niezwykła precyzja i ciężka praca zadziwiają” - to tylko kilka refleksji tych, którzy przyszli do Ośrodka Działań Artystycznych przy ul. Sieradzkiej w Piotrkowie, by podziwiać wystawę gobelinów piotrkowskiego artysty.
Imprezę pod takim właśnie tytułem organizuje Miejski Ośrodek Kultury. Szlachetny repertuar, oryginalne i współczesne aranżacje i interpretacje polskich piosenek to znak rozpoznawczy festiwalu, który odbędzie się 2 maja, czyli w Święto Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.
Ośrodek Działań Artystycznych w Piotrkowie przygotowuje się do pierwszych Piotrkowskich Biennale Sztuki, ogólnopolskiego konkursu adresowanego przede wszystkim do artystów z byłego województwa piotrkowskiego.
Aktorzy Izabela Noszczyk i Robert Latusek o erotyzmie, seksie i istocie związku z punktu widzenia kobiety i mężczyzny, czyli Teatr Poczekalnia na piotrkowskiej scenie w przewrotnej farsie małżeńskiej autorstwa włoskiego skandalisty.
W późnym średniowieczu w kulturze europejskiej rozpowszechniła się epidemia tańca zwanego tańcem świętego Wita. Mieszkańcy ówczesnych miast i grodów uczestniczyli w trwających czasem kilka dni tanecznych korowodach. Porwani tańcem, często wbrew woli , w zapamiętaniu doprowadzali się do skrajnego wyczerpania na granicy obłędu. Opętańczy, niewytłumaczalny taniec odbywał się na rynkach, placach i ulicach, wyzwalał stan i reakcje zbliżone do epilepsji. Jego finał pozostawiał uczestników oczyszczonych z trosk, gniewu i strachu, łączył wszystkich bez względu na płeć, wiek, profesję i pochodzenie.
Spektakl taneczny z elementami misterium męki pańskiej zaprezentowały zespoły Bik Kayk i Wektory. Wytańczyli ból, cierpienie i przebaczenie, wszystko w rytmie rocka., m.in. w rytm muzyki zespołu Dire Straits.