Wsparcie i stypendia dla uzdolnionych ubogich dzieci – to główny cel działalności powołanej w 2010 roku Fundacji “Wyciągamy Dzieci z Bramy”. Jak podkreśla jej prezes – Jacek Sokalski, to tylko początek, bo działalność organizacji zamierza poszerzać, a ideę akcji zaszczepiać w innych regionach kraju.
Wielki Czwartek. Leniwe, przedświąteczne popołudnie… Zakupy zrobione, rodzina w komplecie; wreszcie można usiąść, odetchnąć, napić się kawy w gronie kochanych ludzi, porozmawiać… Można, ale… Zawsze jest jakieś "ale". Wszyscy wolontariusze Fundacji Kocia Mama wiedzą, że dla bezdomnych zwierząt święta nie istnieją, a cierpienie przychodzi zawsze nie w porę, zawsze z zaskoczenia, jakby w obawie, że o nim zapomnimy.
O tym, jak trudny jest żywot osoby dokarmiającej koty, oraz że mieszkając latami w jednym bloku tak naprawdę można nie znać swoich sąsiadów przekonała się pani Nasturcja z Bełchatowa. Ona i jej piwniczne koty przeszli piekło, przez ludzi, którzy codziennie mijając ją na schodach kłaniali się i sprawiali wrażenie życzliwych i „ludzkich”.
Biblioteka Pedagogiczna w Piotrkowie Trybunalskim od wielu lat realizuje w ramach swojej działalności przedsięwzięcia i programy o charakterze ekologicznym. Jest również patronem medialnym kocich adopcji, dlatego nie przeszła obojętnie obok propozycji włączenia się w akcję prozwierzęcą "Nakarm kociaka".
Światowy Dzień Kota to pretekst dla "kociarzy", by spotkać się w doborowym towarzystwie, ale to przede wszystkim okazja, by pod szyldem tego święta zrobić coś dobrego dla potrzebujących zwierząt.
Chory na autyzm Tobiaszek prosi o Państwa pomoc, każdy dzień bez terapii oddala go od naszego świata.
Często nie zdajmy sobie sprawy, że zdjęcia, które publikujemy na portalach społecznościowych, ktoś może wykorzystać w sposób, który nam się nie spodoba.
Pomaganie potrzebującym kociakom połączone z samorozwojem, wypoczynkiem i doskonałą zabawą, czyli spotkanie z Fundacją "Kocia Mama" w Klubie Spirala.
(list do redakcji) Życie bezdomnych kotów nie jest usłane różami. Nękane chorobami, głodem, zmiennymi warunkami atmosferycznymi, często umierają na ulicy lub trafiają do przepełnionych przytulisk. Dla kota, który jest zwierzęciem terytorialnym, ceniącym sobie spokój i przestrzeń, schronisko i olbrzymia liczba innych zwierząt to bardzo trudna sytuacja. Dłuższy pobyt w takim miejscu z każdym dniem zmniejsza szansę na adopcję. Koty zapadają na choroby psychosomatyczne, popadają w depresję, odmawiają jedzenia, dziczeją, gasną i nierzadko umierają.
Mieszkanie treningowe dla młodzieży niepełnosprawnej chce utworzyć w Piotrkowie Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjny "Szansa". Dzięki takiemu rozwiązaniu podopieczni „Szansy” mogliby się usamodzielnić.