W sobotę, 19 lipca, w ponad 80 miastach w Polsce odbyły się pikiety zorganizowane przez Konfederację pod hasłem „Stop imigracji”. Jeden z protestów miał miejsce także w Piotrkowie Trybunalskim. W Rynku Trybunalskim zebrało się kilkadziesiąt osób – mieszkańcy regionu, działacze Konfederacji oraz wspierający ich kibice ŁKS-u i Polonii. Protest odbył się pod hasłami sprzeciwu wobec polityki migracyjnej Unii Europejskiej, a także zapowiadanego Paktu Migracyjnego.
Na miejskim rynku znalazły się zarówno osoby związane z Konfederacją, jak i lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości w tym Łukasz Janik i Beata Dróżdż. W trakcie wystąpień wielokrotnie padały ostrzeżenia przed rzekomym zagrożeniem, jakie niesie imigracja – zarówno legalna, jak i nielegalna. W ocenie organizatorów obecna polityka prowadzi do „spadku bezpieczeństwa” i „kulturowego rozmycia Polski”.
— Wybory minęły i już wiemy, że Pakt Migracyjny wejdzie. Polska będzie musiała przymusowo przyjmować migrantów – mówiła jedna z przemawiających.
W wystąpieniach padały stwierdzenia, że w Europie Zachodniej masowa imigracja doprowadziła do chaosu, wzrostu przestępczości oraz ograniczenia praw obywatelskich. Przywoływano przykłady z Francji, Niemiec i Kanady, gdzie – zdaniem uczestników – dochodzić ma do ataków na obywateli, wzrostu czynszów i braku dostępu do usług publicznych.
— My, polskie kobiety, nie chcemy się bać wychodzić po godzinie 18 na zakupy. Nie pozwolimy, by jakiś imigrant, jakiś nachodźca dyktował nam, jak mamy się ubierać – przekonywała jedna z uczestniczek protestu.
— Ta ziemia, szanowni Państwo, w mojej ocenie, już wystarczająco mocno jest nasączona polską krwią. Już nie. Już dość.
Głos zabrał również Krzysztof Ryszka z Ruchu Narodowego:
— Problem imigracji jest problemem szczególnym. Problemem, z którym Polska dopiero zaczyna się zmagać. My o tyle jesteśmy mądrzejsi, że mamy już duży przykład za granicą.
W trakcie wydarzenia skandowano hasła: „Stop masowej imigracji!”, „Polak w Polsce gospodarzem!” czy „Rząd pod sąd!”.
Adam Ślązak z Konfederacji mówił w rozmowie z nami:
— Jesteśmy w stanie wojny hybrydowej. Na wschodniej i zachodniej granicy są, przy ustali do nas, imigranci. Bez weryfikacji – jest to masowa imigracja.
Pytany o obecność kibiców odpowiedział:
— To było spotkanie otwarte, skierowane do każdego Polaka. Każdy mógł tu przyjść, nikogo nie wykluczamy. Także kibice pojawili się tutaj z własnej chęci.
Wydarzenie łącznie zabezpieczało kilkanaście radiowozów.
Temat migracji od miesięcy budzi emocje w Piotrkowie Trybunalskim, głównie w kontekście planowanego powstania Centrum Integracji Cudzoziemców (CIC). Kilka miesięcy temu przez miasto przeszedł marsz z hasłem „NIE dla nielegalnej imigracji”, była też zbiórka podpisów pod wnioskami o referenda – zarówno w sprawie CIC, jak i odwołania prezydenta miasta oraz Rady Miasta.
W minioną środę (16 lipca) odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, podczas której próbowano powołać komisję do weryfikacji wniosku referendalnego o CIC. Komisja jednak nie powstała – zgodę wyraziło tylko dwoje radnych: Małgorzata Pingot i Dariusz Cecotka. Przewodniczący zarządził przerwę w obradach do 23 lipca.
Komentarze 273