Tego można było się spodziewać. Piłkarze ręczni Piotrkowianina przegrali z mistrzem Polski kolejnym w meczu Orlen Superligi 22-42. Nawet przez chwilę wygrana gości nie była zagrożona.
Szczypiorniści Orlen Wisły Płock rozpoczęli mecz w Piotrkowie od wysokiego „c”. Szybko wyszli na 4-5 bramek przewagi. Jeszcze w pierwszej odsłonie spotkania zrobiło się 10 goli różnicy (9-19).
Drugą połowę mistrzowie Polski również zaczęli od szybkich ataków chcąc jakby sobie powetować porażkę w Lidze Mistrzów. Niestety piotrkowianie byli tylko tłem dla dynamicznie grającego rywala. W 44 minucie było już 13-28, a w 50 minucie 17-32. Goście dążyli do zdobycia 40 bramek, w 59 minucie cel osiągnęli (21-40).
- Ten mecz musiał się odbyć i się odbył. Najważniejsze było to, aby żaden z moich zawodników nie doznał kontuzji przed najważniejszymi dla nas meczami sezonu w fazie play-out. Tam musimy wrócić do swojej dobrej gry, aby zapewnić sobie utrzymanie w lidze bez konieczności rozgrywania spotkań barażowych - powiedział po meczu trener Piotrkowianina Michał Matyjasik.
Piotrkowianin - ORLEN Wisła Płock 22:42 (9:19)
Piotrkowianin: Lewandowski - Wawrzyniak, Kiełbik, Dróżdż, Wadowski, Żyszkiewicz 3, Mastalerz, Filipowicz, Surosz 3, Kowalski 8/3, Grzesik 1, Makowiejew 5, Jurczenia 1, Rutkowski 1.Rzuty karne: 3/3Kary: 10 min (Wawrzyniak x2, Wadowski, Żyszkiewicz, Jurczenia)
Komentarze 8