- Ostatnie dwa lata to już tu kur nikt nie trzymał, ale wcześniej jak było lato to była istna tragedia... Tu nie było żadnego odprowadzenia smrodu unoszącego się z kurnika i odór na całym osiedlu był niesamowity. Nie dało się nawet z psem wyjść na spacer - wspomina spotkany przeze mnie mieszkaniec osiedla Źródlana.
Problem sąsiadów z kurnikiem i wonią wydobywającą się z niego na przestrzeni lat, a na łamach portalu epiotrkow.pl był opisywany jeszcze w ubiegłej dekadzie przy okazji powstawania apartamentowców przy ul. Modrzewskiego.
Okoliczni mieszkańcy zgłaszali wielokrotnie tę sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz Urzędu Miasta, który nawet uchwalił zakaz hodowli zwierząt na tamtym obszarze, jednak kurnik istniał wcześniej niż nowe regulacje.
Ostatecznie kolejne skargi nie pomogły, a właściciel podnosił argument, że on ze swoją hodowlą był tu wcześniej niż osiedla mieszkaniowe. Hodowlę zakończył dopiero około 2 lat temu, a teraz nawet budynek, który przez lata był zmorą dla okolicznych mieszkańców stał się tylko nieprzyjemnym wspomnieniem.
Komentarze 47
21.12.2020 16:55
Rzecz, w tym, że kurnik był wcześniej, a inni się tam wokół pobudowali. Powinni właścicielowi płacić klimatyczne za kontakt z naturą. Szkoda, że zburzył, bo fajny był.
20.12.2020 20:01
Developera czeka
20.12.2020 17:33
Problemem dla kurnika byli nowi mieszkańcy a nie odwrotnie. Tak jak na wsiach wszystko jest ok przez kilkadziesiąt lat póki nie wprowadzi się mieszczaństwo i zaczyna wprowadzać swoje pomysły,poglądy,zmiany i uważają że we wszystkim są najmądrzejsi.
20.12.2020 13:50
Była halą, nie było osiedla, powstało osiedle i zlikwidowano halę. Był kurnik, nie było osiedla, powstało osiedle zlikwidowano kurnik. Entliczek, pentliczek co teraz ma być zlikwidowane, bo komuś przeszkadza?
20.12.2020 10:02
Problem nie istniał 50 lat tylko odkąd nowobogaccy za kredyt na całe życie kupili sobie małe klity a teraz świrują i udaja roszczeniowa klasę średnią ...