Nie żyje Andrzej Grabowski, poeta i pisarz, który ukochał sobie Piotrków. Choć urodził się we Wrocławiu, a większą część życia mieszkał w podtarnowskich Ciężkowicach, to swoje dzieciństwo spędził w trybunalskim grodzie. W latach 90. latem przebywał w Sulejowie spotykając się z dziećmi i młodzieżą. Zmarł 3 września, miał 78 lat.
Andrzej Grabowski to jeden z niewielu polskich autorów, których bibliografię zamieszczono w Grand Edition „Who’s Who” w światowej literaturze – opublikowanej przez IBC Cambridge w 1988 roku. W 1991 roku otrzymał paryski medal „de Vermeil”, a rok później wyróżnienie Niezależnej Fundacji Kultury Polskiej „POLCUL” w Australii. W 1995 roku jury XXVI Wielkiego Międzynarodowego Konkursu zorganizowanego przez Akademię „de Lutece” w Paryżu przyznało Andrzejowi Grabowskiemu Złoty Medal w dziedzinie literatury.
Jego wiersze były tłumaczone na angielski, niemiecki i francuski, a książki dla dzieci nawet na wietnamski.
- Bardzo dobrze go wspominam, współpracowaliśmy, robiłem mu spotkania autorskie. Niesamowite żywotny facet – mówi Stanisław Piotr Gajda, piotrkowski artysta, b. dyrektor ODA.
- Spotkania w szkołach i przedszkolach są najukochańsze, chociaż potrafię zabawić i babcie emerytki – mówił w rozmowie z ówczesnym Radiem Piotrków (obecnie Strefa FM).
Andrzej Grabowski wychowywał się w Piotrkowie, maturę zdał jednak już w Warszawie, a studiował w Krakowie i Rzeszowie. Założyciel grupy literackiej „Rydwan”.
Krytycy tak pisali o jego poezji:
„ Poezja Grabowskiego ma wyraźnego adresata. Jest nim każdy, kto ma jaką taką wrażliwość i kto stał kiedyś pośrodku polnej drogi strugach deszczu i komu odszedł ostatni autobus… Komu potrzeba nieco zadumy i łagodnego słowa w brutalności codziennej ten niech poezję Grabowskiego kupi”.
Jacek Strzemżalski
„…Pogodzenie poety z tym wszystkim, co nieuniknione pozwala mu trwać i znosić niewygody przerastające człowieka, a dając taki przykład i nam pozwala nauczyć się cierpliwości”.
Zygmunt Trziszka
„Poezja Grabowskiego to wręcz obsesyjna wiwisekcja własnej osobowości – tej intymnej, osobistej, samotniczej i tej pokoleniowej. Ta ostatnia wcale nie jest dla poety nieważna. Pojawia się raz po raz, jej motyw odnajdujemy w każdym tomiku.”
Henryk Cyganik


Komentarze 8