13 stycznia o godz. 7.00 dyżurny bełchatowskiej komendy policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o tym, że w sklepie spożywczym w Dobrzelowie w gminie Bełchatów doszło do napadu. Zawiadamiająca poinformowała, że tuż po godzinie 6 do sklepu wszedł zamaskowany mężczyzna, który, grożąc nożem sprzedającej w sklepie pokrzywdzonej, zażądał od niej wydania pieniędzy - 7000 zł. Kiedy ofiara oświadczyła, że takich pieniędzy nie ma w sklepowej kasie, napastnik ukradł 10 złotych oraz papierosy o łącznej wartości 300 zł, potem uciekł.
Policjanci ustalili, że sprawców musiało być dwóch. Rozpoczęło się typowanie osób mogących mieć związek ze zdarzeniem. Wszystkie ślady i zgromadzone informacje doprowadziły do 22-letniego mieszkańca gminy Bełchatów oraz jego kolegi, 24-letniego mieszkańca gminy Wąbrzeźno. Obaj byli bardzo zdziwieni wizytą funkcjonariuszy. Podczas przeszukania w miejscu zamieszkania 22-latka policjanci znaleźli nóż kuchenny schowany w pojemniku z popiołem, a także kominiarkę oraz 120 sztuk papierosów bez opakowań. Mężczyźni usłyszeli zarzuty.
Notowany wcześniej przez policję 22-letni mieszkaniec gminy Bełchatów odpowie za sprawstwo kierownicze rozboju, natomiast jego kolega, 24-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego odpowie za rozbój. Sąd Rejonowy w Bełchatowie na wniosek miejscowej prokuratury zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.