W Piotrkowie Trybunalskim, mimo że miasto nie było bezpośrednio miejscem walk Powstania Warszawskiego, zamieszkiwali i działali żołnierze, którzy nim brali w nim udział. Część z nich znalazła w mieście schronienie po powstaniu, a niektórzy również włączyli się w lokalne życie i działalność. W piątek 1 sierpnia w kolejną rocznicę wybuchu powstania władze województwa, miasta i powiatu, a także liczne grono mieszkańców uhonorowali tych, którzy walczyli i zginęli w walce o wolną stolicę i o wolną Polskę.
O 17:00 usłyszeliśmy syreny, minutę później zgromadzeni przed pomnikiem Grób Nieznanego Żołnierza zaśpiewali wspólnie hymn narodowy. Potem delegacje miasta, powiatu i przedstawiciele stowarzyszeń, partii politycznych i organizacji złożyli wieńce i kwiaty. Na zakończenie wiązanki złożono również przed tablicą upamiętniającą byłego dowódcę Armii Krajowej, piotrkowianina gen. Stefana Roweckiego – Grota.
- W obecnej sytuacji geopolitycznej to spojrzenie na powstanie warszawskie, na tych, którzy walczyli o naszą wolność, niepodległość, to przede wszystkim wielka lekcja, lekcja patriotyzmu i w tych czasach powinniśmy wyciągać wnioski, że wolność nie jest dana raz na zawsze. Tak jak w tamtych czasach, kiedy musieliśmy zabiegać o niepodległość ojczyzny, dzisiaj mamy wolną niepodległą ojczyznę, ale sytuacja geopolityczna pokazuje, że być może będą takie momenty, w których będziemy musieli zabiegać w sposób odpowiedzialnej postawy obywatelskiej właśnie o to, abyśmy mogli dalej spokojnie żyć w wolnej ojczyźnie – powiedział nam wicemarszałek Piotr Wojtysiak.
- Z takich prywatnych przemyśleń to mój dziadek również pamięta Powstanie Warszawskie, oglądał po nim Warszawę w ruinie. Ważne by ponad podziałami dbać o dobro ojczyzny, często poświęcając własne życie. Więc przypominajmy o tych bohaterskich czynach i kultywujmy ten zdrowy patriotyzm – podkreślił prezydent Piotrkowa Juliusz Wiernicki.
Po upadku Powstania Warszawskiego, wielu mieszkańców stolicy, w tym powstańcy, zostało ewakuowanych i rozproszyło się po kraju. Spora część z nich, ze względu na niezbyt dużą odległość, trafiła do Piotrkowa, gdzie szukali schronienia i wsparcia. W Piotrkowie, podobnie jak w innych miastach, Powstańcy Warszawscy organizowali się, integrowali z lokalną społecznością i podejmowali różne formy aktywności. Mogło to obejmować działalność w organizacjach kombatanckich, edukacyjną, kulturalną czy pomocową.
Przykładem może być rodzina Teofila Budzanowskiego. Podczas powstania warszawskiego walczył w Śródmieściu. Razem z nim w powstaniu brała udział trójka jego dzieci – synowie Andrzej i Tadeusz oraz córka Maria. Po zakończeniu wojny Budzanowski pracował w szkolnictwie. Najpierw w Tomaszowie Mazowieckim, a następnie przeniósł się do Piotrkowa, gdzie został mianowany na stanowisko dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego. Piotrkowian biorących udział w powstaniu warszawskim odnaleźć można też w Grupie Kampinos. Do Piotrkowa, po klęsce tych oddziałów w bitwie pod Jaktorowem, przybył ówczesny porucznik Adolf Pilch – cichociemny, który wraz ze swoimi 80 żołnierzami dołączył do 25. pułku piechoty Armii Krajowej Ziemi Piotrkowsko-Opoczyńskiej Podokręgu Piotrków. Wśród rdzennych warszawiaków, którzy osiedlili się w Piotrkowie nie brakowało nauczycieli, aktorów czy muzyków, którzy w pierwszych latach po wyzwoleniu współtworzyli życie kulturalne naszego miasta. Jednym z nich był również ojciec Władysława Bartoszewskiego.
Komentarze 76