Istnieje ryzyko, że wkrótce również tym młodym jako wieczorna rozrywka pozostanie telewizja, bo nie będzie dokąd pójść. W mieście zamykany jest bowiem lokal za lokalem, padają puby, restauracje, bary. - Piotrków funkcjonuje jak miasto turystyczne - jest sezon i jest po sezonie, a jak jest po sezonie, to nie ma pieniędzy – mówi jeden z restauratorów.
Więcej w najnowszym numerze „Tygodnia Trybunalskiego”. Od środy (14 stycznia) w kioskach!
Komentarze 65