Pani Monika po czterech chemioterapiach, kiedy to odmawiano jej przyjęcia w specjalistycznych placówkach onkologicznych, trafiła na oddział chorób wewnętrznych w Powiatowym Zespole Opieki Zdrowotnej w Piotrkowie. Aby ustabilizować stan pacjentki, lekarze codziennie musieli przetaczać jej krew oraz płytki. W tej sytuacji, koniecznym było zaangażowanie się jak największej liczby osób.
Do pomocy w walce z chorobą nowotworową pani Moniki włączyło się wiele instytucji. Zbiórki krwi organizowane były m.in. w III Liceum Ogólnokształcącym w Piotrkowie Trybunalskim. Rodzina przy każdej nadarzającej się okazji apelowała o oddawanie krwi i przekazywanie jej, podając nazwisko pacjentki.
Więcej informacji na temat akcji zorganizowanej dla Moniki Wojnarowskiej można znaleźć tutaj
Komentarze 14
04.02.2018 11:48
Wydaje mi się , że wiele osób powinno przeprosić służbę zdrowia, bo to nie jest ich wina , że za późno wykryto chorobę .Wiele osób bagatelizuje pierwsze objawy, bo nikt nas nie uczy od małego jak postępować gdy poczujemy, że coś jest nie tak tylko czekamy aż przejdzie i zapominamy,a choroba przypomina o sobie w kolejnym stadium .
31.01.2018 14:46
Wczoraj Monika przegrała walkę z chorobą... na zawsze w naszej pamięci.
26.01.2018 07:43
I to w naszym powiatowym szpitalu który tak krytykowano tak potrafią się pacjentem zająć. Brawo
26.01.2018 00:03
a po co życ?? by skonczyc jako niewolnik w doroslym życiu?? ja nie widze tu postępu jesli ludzie nadal pracuja po 8-10 a nawet 12 godzin dziennie...gdzie ten postęp??
25.01.2018 21:23
Eeee, z gorszych opresji ludzie powychodzili, tutaj też będzie dobrze. A za kilka lat zostanie po całej nieprzyjemności tylko wyblakłe wspomnienie...