TERAZ12°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Sekundniki powrócą na nasze skrzyżowania?

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk sob., 17 września 2016 10:29
Zniknęły - mimo oburzenia większości kierowców - kilka miesięcy temu. Teraz mogą wrócić. Mowa o czasomierzach na skrzyżowaniach.
Zdjęcie

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Okazuje się, że lubiane przez kierowców czasomierze mogą wrócić na skrzyżowania, wiceminister infrastruktury zmienił zdanie, co do ich przydatności. Jeszcze w marcu tego roku Jerzy Szmit powoływał się na badania, z których miało wynikać, że sekundniki mogą prowokować kierowców do zachowań niebezpiecznych (w jaki sposób, tego do dziś nikt nie wie). - Z przeprowadzonej analizy wynika, że instalowanie liczników czasu przy sygnalizatorach świetlnych nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa oraz efektywności ruchu drogowego - mówił wiceminister kilka miesięcy temu, dodając przy tym, że obecne przepisy nie dopuszczają stosowania przedmiotowych urządzeń w sygnalizacji świetlnej na drogach.

 

Ze skrzyżowań niektórych polskich miast sekundniki rzeczywiście zniknęły. Również w Piotrkowie. Inne miasta – jak Szczecin – postanowiły się wstrzymać z decyzją o ich usunięciu, przewidując (jak się okazuje słusznie), że ministerstwo jednak zmieni zdanie.
W Piotrkowie czasomierze zniknęły na razie z dwóch skrzyżowań. Przebudowano skrzyżowanie Piłsudskiego/Sikorskiego/Armii Krajowej i w efekcie przekształcono je w tzw. akomodacyjne, czyli wyposażone w kamery wideorejestracji. Dziś światła zmieniają się w zależności od natężenia ruchu.
Podobnie jest  w przypadku skrzyżowania Kopernika/3 Maja. Również tam zniknęły czasomierze, a pojawiły się kamery rejestrujące natężenie ruchu.
Czy czasomierze powrócą na piotrkowskie skrzyżowania? Zapytaliśmy o to Ryszarda Żaka z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Kierownik poinformował nas jednak, że nie będzie się w tej sprawie wypowiadał, póki nie otrzyma z Ministerstwa jednoznacznego stanowiska.
O takie poprosiliśmy Ministerstwo sami. - Obecnie obowiązujące regulacje prawne nie dają możliwości stosowania wyświetlaczy (liczników) czasu w organizacji ruchu – przeczytaliśmy w odpowiedzi na nasze pytania. - Przepisy rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach nie dopuszczają stosowania takich urządzeń w sygnalizacji świetlnej na drogach.
W sprawie stosowania na skrzyżowaniach czasomierzy Ministerstwo zwróciło się do wojewodów o przedstawienie szczegółowych informacji o ich zastosowaniu w organizacji ruchu. Wg stanu na 16 maja 2016 r. w Polsce funkcjonowało 736 liczników (wyświetlaczy) czasu. - Z informacji uzyskanych od wojewodów nie wynika, aby urządzenia te były demontowane od marca 2016 r. - mówi Elżbieta Kisil, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa (u nas akurat były - przyp. as).
Rzeczniczka dodaje, że informacje od wojewodów były przedmiotem analizy prowadzonej przez resort, w celu określenia skutków generowanych przez liczniki czasu w zakresie bezpieczeństwa i efektywności ruchu na drogach. - W oparciu o analizę resort zdecydował o podjęciu działań legislacyjnych mających na celu umożliwienie stosowania wyświetlaczy czasu w sygnalizacji świetlnej na drogach – informuje nas E. Kisil.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 47

    reklama

    Dla Ciebie

    12°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio