- Po raz 20. promujemy najlepsze technologie w rolnictwie, najciekawsze pomysły i produkty – powitał wszystkich gości i wystawców wicemarszałek.
- Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek opuścił Rol-Szansę. Tutaj każdy może coś dla siebie znaleźć, chociażby do ogrodu. Pogodę mamy dzisiaj wymarzoną, a przecież bywały targi, kiedy tonęliśmy po kostki w błocie – mówił z kolei Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego. - Myślę, że te targi są niezwykle potrzebne, bo dzisiaj rolnictwo musi być zmechanizowane, musi opierać się na nowych technologiach, musi dorównywać rolnictwu europejskiemu, dlatego trzeba korzystać z nowych rozwiązań. Nasz region, nie ukrywajmy, mimo że mamy przemysł w Bełchatowie, jest regionem rolniczym i trzeba nastawiać się na produkcję, która jest opłacalna, a żeby była opłacalna trzeba stosować najlepsze nasiona, maszyny i stosować najlepsze rozwiązania.
A jeszcze dziś ogłoszenie wyników konkursów: przedstawienie wyników i prezentacja finalistów etapu wojewódzkiego ogólnopolskiego konkursu „AGROLIGA 2010” promującego najlepszych polskich rolników i polskie firmy w kategorii rolnicy - mistrz, wicemistrz, laureaci, w kategorii firmy - mistrz, wicemistrz, laureaci; przedstawienie wyników i prezentacja finalistów etapu wojewódzkiego ogólnopolskiego konkursu na najlepsze gospodarstwo ekologiczne w kategorii „ekologia - środowisko” i w kategorii „ekologiczne gospodarstwo towarowe”.
Na zdjęciu: Produkty regionalne podczas Rol-Szansy promowali Andrzej Czapla (wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Srodowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi) i Ludomir Pencina (zastęcpa przewodniczącego piotrkowskiej Rady Miasta).
Komentarze 2
27.08.2011 15:46
W cieniu dębów , stała Ela Radzi, Antoś Macier i niejaki Ostro z Bujakiem. Z tyłu kucał Czapa i Pecin . Przyodziani w stroje opoczyńskie próbowali zbratać się z owdwiedzającymi targi Wszyscy gremialnie ich olali
i zaczęli skandować: Palikot,Palikot, Palikot!
Zaczęły się pląsy, tany i wspólne świętowanie.
27.08.2011 15:35
Żarli też oscypki, pomyliło im się bowiem po kielichu i sądzili że są w Zakopcu. A Czapla odfrunął. Pencina , śpiewał "góralu czy ci nie żal". Oj wesoło było,wesoło. Zdjęć nacykałem sporo. W poniedziałkowym Fakcie będą na okładce.