Remont ulic Wolborskiej i Rakowskiej w Piotrkowie rozpoczął się 10. lutego i według założeń potrwa do końca tego roku. Oprócz wymiany samej jezdni obejmuje również szereg prac towarzyszących, takich jak przebudowa sieci kanalizacji sanitarnej, czy sieci wodociągowej i kanalizacji deszczowej. Zakres prac jest szeroki. To korzystne dla kierowców, którzy w przyszłości będą jeździć wyremontowanych drogach. Niestety przy okazji modernizacji cierpią przedsiębiorcy, którzy żalą się na olbrzymi spadek obrotów.
Mieszkańcy ulic Rakowskiej i Wolborskiej na czas remontu są odcięci od ciągu komunikacyjnego. Utrudniony jest dojazd do posesji, do lokalnych firm, oraz do szpitala i przychodni. Na ten temat pisaliśmy już TUTAJ. Jednak jak się okazuje, nie tylko mieszkańcy są poszkodowani w obecnej sytuacji. W czwartek (11.04.2025r.) do naszej redakcji zgłosili się rozgoryczeni przedsiębiorcy z ulicy Wolborskiej. Ich prośba dotyczyła nagłośnienia sytuacji, w której się znaleźli. Jak twierdzą - remont ulicy i brak dojazdu powoduje w ich firmach ogromne straty.
Jak w tej chwili wygląda sytuacja u Pana w firmie?
Krótko - katastrofalnie. Brak dojazdu od strony miasta praktycznie uniemożliwia dostęp klientów. Drastycznie, ale to drastycznie spadła sprzedaż, z kilkuset paragonów dziennie, które mieliśmy w zeszłym roku, w tej chwili przychodzi do nas kilka osób dziennie. Jest to spadek na poziomie około 90%. Uważam, że jest to brak dobrej organizacji tego remontu i prac, które się tutaj dzieją. Ja wszystko rozumiem, oczywiście, że musi być ulica przebudowana, natomiast jest to absolutne uniemożliwienie działania wszystkich przedsiębiorstw, które tutaj się znajdują - mówi Marcin Jończyk, właściciel sklepu "Plon"
Przedsiębiorcy uważają, że zabrakło odpowiedniej organizacji ze strony miasta. Zaznaczają przy tym, że remont jest niezbędny i doceniają pracę firmy, która się nim zajmuje. O sprawę zapytaliśmy inżyniera miasta Adama Baka.
Zdecydowanie jeżeli chodzi o ruch, to jest ciąg drogi krajowej, przed remontem przejeżdżało tam mnóstwo pojazdów. Urząd Miasta analizuje możliwości pomocy i reakcji na tę sytuację, natomiast ja nie uczestniczę w tym. Całą budowę prowadzi biuro miasta i inwestycji. Rozmowy się toczą, natomiast nie było jeszcze spotkania w tej sprawie - komentuje sprawę Adam Bak
O komentarz poprosiliśmy również przewodniczącego Rady Miasta - Mariusza Staszka:
Trochę jest wyolbrzymiona cała sytuacja. Sam osobiście zorganizowałem spotkanie z przedsiębiorcami na początku inwestycji. Informacja przekazywana przez niektórych radnych, że 34 czy 35 miesięcy będą trwały utrudnienia jest nieprawdą. Problem jest taki, że należało wykonać przepust i zamknąć tę drogę, żeby technicznie wykonać coś co jest niezbędne. Jest utrudnienie, faktycznie, ale z tego, co się domyślam, firmy też pewne utrudnienia chcą zrobić w jednym momencie, żeby później było lepiej. Aktualnie prace zakończyły się i droga już jest przejezdna. No nie da się inaczej tego zrobić. Tu nie było tej informacji, ale też nie było informacji żadnej od przedsiębiorców w stosunku do miasta. Ja dostałem prywatnie telefon i szybko zareagowałem, chcę to spotkanie zrealizować - mówi Mariusz Staszek
Z informacji pozyskanych przez redakcję wynika, iż przedsiębiorcy będą mogli ubiegać się o odszkodowania. My przypominamy, iż dojazd do firm, znajdujących się przy ulicy Wolborskiej cały czas jest możliwy.
Komentarze 24