Pożar wybuchł w środę około godziny 17. Unoszący się słup dymu widoczny był nawet z Piotrkowa. W akcji gaśniczej uczestniczyło 9 zastępów straży pożarnej.
Działania polegały na ugaszeniu pożaru, wywiezieniu przy pomocy koparek i ciągników belek słomy ze spalonej stodoły. Działania trwały 7 godzin. Pożar został ugaszony. Nikomu nic się nie stało, a zwierzęta znajdujące się w budynku inwentarskim zostały wcześniej wyprowadzone przez gospodarza - mówi mł. bryg. Wojciech Pawlikowski z Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Najprawdopodobniej przyczyną pojawienia się ognia była awaria instalacji elektrycznej.
Komentarze 6
10.09.2022 00:32
Jak podpalić to nie ma kto, a do gaszenia i grzania się to wszyscy, a swoją drogą to ciekawe za co nasza gmina ogrzeje te wszystkie landary, które wystawiła np. szkoły po 5.000 metrów kw. Oszczędności jak diabli, a reforma oświaty długofalowa jak się udała. Można się uśmiać.
08.09.2022 21:47
Z kręznej straż była ?
08.09.2022 10:21
czy była instalacja fotowoltaiczna ?