W pierwszym meczu o piąte miejsce w ekstraklasie szczypiornistek Piotrcovia przegrała z Finepharmem-Carlos Jelenia Góra 30:35 (14:17).
Było to spotkanie błędów. Obie drużyny popełniły ich wiele. Mnożyły się niecelne podania i rzuty, a także przejścia linii koła przy rzutach. Mniej błędów popełnił zespół z Jeleniej Góry i wywiózł tym samym z Piotrkowa pięciobramkową zaliczkę przed rewanżem.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Początek spotkania był obiecujący dla kibiców Piotrcovii. Nasza drużyna w 12 minucie prowadziła 6:4, po golu Agaty Wypych. Niestety kolejne minuty to niecelne rzuty gospodyń, co wykorzystały przyjezdne, które w 17 minucie prowadziły 8:6. Piotrcovia odzyskała prowadzenie w 22 minucie. Po bramce Sylwii Lisewskiej było 11:10. To było jednak ostatnie prowadzenie zespołu Henryka Rozmiarka w tym spotkaniu. Końcówka pierwszej połowy należała do Finepharmu, który wygrywał po 30 minutach 17:14. W drugiej połowie zespół gości nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa i ostatecznie wygrał 35:30.
Ostatni mecz w tym sezonie przed własną publicznością nie był w wykonaniu naszych zawodniczek dobry. Pozostaje mieć nadzieję, że może być już tylko lepiej. Ale z tym musimy poczekać do następnego sezonu.
Komentarze 0