TERAZ0°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Piotrków: Najrozsądniej byłoby zlikwidować?

JaKac1
JaKac1 czw., 9 lutego 2012 08:29
- Najrozsądniej, z punktu widzenia ekonomicznego, byłoby zlikwidować tę szkołę - powiedziała skarbnik miasta. Dyskusja nad przyszłością IV Liceum Ogólnokształcącego w Piotrkowie trwa.
Zdjęcie
Autor: fot. J. Kaczmarek

Wczoraj ulicami miasta przeszła manifestacja licealistów, którzy nadal protestują przeciwko przeniesieniu ich szkoły. Mimo szumnych zapowiedzi, pod Urząd Miasta tym razem przyszło zaledwie kilkadziesiąt osób (miało być 1000).

Wczoraj w Urzędzie Miasta odbyło się specjalne posiedzenie Komisji Oświaty. Rozmawiano wyłącznie o zmianach organizacyjnych w piotrkowskiej oświacie, czyli o przeprowadzkach niektórych szkół. Przypominamy, że burza rozpętała się, ponieważ urzędnicy zaproponowali, aby IV LO z siedziby przy Wojska Polskiego 37 przenieść w inne miejsce - ostatecznie trafiło na budynek Gimnazjum nr 2 przy ul. Broniewskiego. Licealiści z Wojska Polskiego, wg urzędników, muszą się wynieść, ponieważ tam ulokowana ma zostać Szkoła Podstawowa nr 10 (dziś w al. 3 Maja).

- Te propozycje zostały dogłębnie przemyślane - mówił wczoraj wiceprezydent miasta Andrzej Kacperek. - Te zmiany nie mają charakteru rewolucyjnego. Nie likwidujemy żadnej placówki oświatowej, tymczasem prezes ZNP informuje, że w tym roku w całej Polsce może być zlikwidowanych nawet tysiąc placówek. My chcemy uchronić szkoły przed likwidacją.

W roku 2006 wydatki na oświatę wynosiły 42% wszystkich wydatków miasta, w 2012 roku to już prawie 46%. O coraz gorszej sytuacji finansowej w piotrkowskiej oświacie opowiadała Wiesława Łuczak, skarbnik. - Ja od wielu lat proszę prezydenta o propozycje zmian, które spowodują ograniczenie wydatków bieżących. Uważam, że rozwiązanie, które zaproponował prezydent, jest najmniej skuteczne z punktu widzenia ekonomicznego. Ale rozumiem, że prezydent kierował się przede wszystkim przesłankami społecznym, a nie ekonomią. Najbardziej skuteczną (ekonomicznie) metodą byłaby likwidacja szkoły jako jednostki organizacyjnej i przeniesienie dzieci do innych szkół. Wówczas byłyby oszczędności na kosztach stałych dotyczących administracji, obsługi i utrzymania budynku - mówiła skarbnik miasta.

- Już teraz część naszych uczniów chce odejść, kiedy dowiedzieli się, że w budynku Gimnazjum nr 2 jest wilgoć i grzyb. Wiem, że miasto obiecało remont, ale dzieci boją się chorób i już teraz deklarują, że nie mogą przebywać w zagrzybionych pomieszczeniach. Jeśli liczba naszych uczniów zmniejszy się o połowę, to jak wtedy będzie wyglądało to ekonomicznie? Jako ojciec mogę powiedzieć, że my - rodzice też mamy swoje budżety i nauka naszych dzieci nas kosztuje - mówił Adam Wolski, ojciec licealisty z IV LO.

Do momentu oddania do druku tego nr “TT” posiedzenie Komisji Oświaty jeszcze trwało, trwała również manifestacja licealistów przed magistratem, choć los “Czwórki” wydaje się już przesądzony.

AS

Podsumowanie

    Komentarze 66

    reklama

    Dla Ciebie

    0°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio