Ta pierwsza to głównie zadanie izb gospodarczych obu miast. Stąd też w piotrkowskiej delegacji obecność Włodzimierza Motyki, wiceprezesa RIG w Piotrkowie.
W Kostromie mieszka 40 osób polskiego pochodzenia, a na kostromskim uniwersytecie wykładany jest język polski.
Śladami partnerstwa Piotrkowa i Kostromy z lat 80. minionego wieku są - u nas ulica Kostromska, nad Wołgą - Bulwar Piotrkowski. Podpisanie nowej umowy o współpracy obu miast ma nastąpić podczas Dni Piotrkowa w 2010 r.
Karolina Wojna POLSKA Dziennik Łódzki
Komentarze 6
21.04.2009 01:27
ale chyba już jakieś listy z Kostromą podpisaliśmy dawno temu ??
20.04.2009 12:03
List intencyjny to pisemna, wstępna deklaracja zamierzeń dotyczących swoich działań, składana przez stronę możliwego przyszłego stosunku gospodarczego. List intencyjny nie wiąże składającego ani przyjmującego.
20.04.2009 11:57
Dionizy: Mamy - raczej nie będzie zmieniana nazwa ul. Kostromskiej, która kilka lat temu jakiemuś radnemu-oszołomowi przeszkadzała - planowano już jej zmianę na ul. Gombrowicza.
A swoją drogą przydałaby się Ustawa Sejmu, która nakazywałaby takim oszołomom pokrywać wszelkie koszty związane z bezsensowną zmianą nazwy ulic, jak np. część al. Włókniarzy w Łodzi zmieniono na al. Jana Pawła II, a częśc ul. Strykowskiej na ul. Grzegorza "pirata drogowego" Palki.
20.04.2009 11:52
A dlaczego nie w 2009?
Może by jeszcze nasz prezydent pojechał szukać jakiegoś miasta partnerskiego do Gruzji?
20.04.2009 11:50
40 osób polskiego pochodzenia mieszkających w Kostromie (sic!) To kropla w morzu w stosunku do liczby osób pochodzenia rosyjskiego mieszkających w Piotrkowie. Myślę, że tylko RIG czyli lokalny biznes na tym skorzysta bo podpisze kontrakty z ruskimi. My zwyczajni zjadacze chleba poza wydawaniem publicznych pieniędzy na kolejne wycieczki naszych lokalnych prominentów nic z tego nie mamy.