TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Osadzeni pomagają w mediatece

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk śr., 22 maja 2019 11:45
Ośmiu osadzonych z Aresztu Śledczego w Piotrkowie (a właściwie z oddziału zamiejscowego AŚ w Goleszach) pomaga w przenoszeniu księgozbioru Miejskiej Biblioteki Publicznej do mediateki.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

O pomoc do dyrekcji Aresztu wystąpiła Renata Wojtczak, dyrektor MBP w Piotrkowie. - Do końca tygodnia (najpóźniej do poniedziałku) będą przywiezione do mediateki wszystkie książki z wypożyczalni i oddziału dla dzieci – mówi. - Potem trzeba wykonać ogromną pracę – poukładać to wszystko w odpowiednim porządku, a to oznacza wszystkie ręce na pokład, czyli „bibliotekarze do półek”. Pomoc osadzonych bardzo usprawniła nam pracę. Męskie wsparcie okazało się bardzo pomocne.

 

Nie każdy osadzony może pomagać w bibliotece. Do pracy zostali wyznaczeni ci z tzw. pozytywną prognozą kryminologiczno-społeczną, sporządzoną na podstawie wywiadów środowiskowych przez dział penitencjarny – wychowawców i psychologów. - Dopiero, kiedy jesteśmy pewni, że osadzony właściwie wykorzysta czas poza zakładem karnym, decydujemy się na skierowanie go do pracy bez konwojenta – mówi por. Cezary Jabłoński, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie.


A to oznacza, że ośmiu osadzonych, którzy pomagają przenosić książki, to osoby cieszące się zaufaniem służby więziennej, pracujący bez nadzoru. Jednym z nich jest Wiesław. - Na co dzień pracujemy w gospodarstwie w Goleszach, przy pomidorach, przy ogórkach, kartoflach, sałacie - mówi mężczyzna. - To, że jesteśmy tutaj w bibliotece to dla nas nagroda za dobre sprawowanie. Chcemy pomóc, robimy to dla Piotrkowa.


- Praca ma funkcję resocjalizacyjną, osadzeni chcą naprawić swoje winy, chcą się zmienić i udowodnić nam, że zasługują na drugą szansę – dodaje rzecznik Aresztu. - Dzięki pracy budują pozytywną opinię na swój temat. To im pomoże w ubieganiu się o warunkowe zwolnienie w przyszłości. Mamy wielu osadzonych, którzy dopiero teraz nabywają nawyku pracy. Areszt chce pomagać lokalnej społeczności, dlatego odpowiedzieliśmy na pismo pani dyrektor i prezydenta miasta.


W ośrodku w Goleszach przebywa 70 skazanych, wszyscy pracują.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 20

    ~loko (gość)

    24.05.2019 04:04

    Czy według pomagających lub gości, budynek mediateki również koresponduje ze starym miastem i otoczeniem ? Czy tylko obecny prezydent widzi takie rzeczy swoimi oczyma ?



    ~gość (gość)

    23.05.2019 17:55

    Osobo która piszesz na temat kosztow utrzymania więźnia tak na prawdę gówno wiesz! I nie wypowiadaj się na ten temat. Zrobili coś "za darmo" bo jasna rzecza jest to, że im za to nie zapłacą, w ten sposób odrabiaja swoje kary.


    ~gość (gość)

    23.05.2019 10:38

    "Powinni odbywać karę a nie pracować za darmo" Odbywanie kary nie jest za darmo. Utrzymanie każdego więźnia kosztuje i to niemało. Płacimy za to wszyscy, więc jeśli więźniowie mogą choc część odpracować to powinni to robić. Tym bardziej, że odciąża to załogę, która ma co robić.


    ~klara y (gość)

    23.05.2019 08:31

    Ale będzie pięknie.


    ~gość (gość)

    22.05.2019 19:53

    Przyjdziesz to ocenisz


    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio