TERAZ10°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Od 5 lat "maglują" rzeczywistość

MaWag
MaWag pt., 28 września 2012 09:32
Jest śmiech, a czasem nawet chichot z rzeczywistości, z tego co ważne i mniej ważne. Ale bywa też całkiem serio. Jednym słowem jest różnie... Jak to w “Maglu”...
Autor: foto: Magda Waga

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Na początku był... “Siber”. Później “Świat nie jest taki zły”. Wreszcie powstał “Magiel”, który słuchacze Radia Strefa FM uznali za najlepszą audycję 20-lecia. Jak to wszystko się zaczęło? O tym “Tygodniowi Trybunalskiemu” opowiedzieli Marcin Cecotka i Robert Gala, którzy od lat prowadzą audycję “Magiel”.

Pierwszy poniedziałek września 2007 roku – wtedy miała miejsce pierwsza audycja pod nazwą “Magiel”, którą poprowadzili Marcin Cecotka i Robert Gala. Pomysł ten narodził się w głowie Moniki Pawłowskiej-Uszakow, redaktor naczelnej Radia Strefa FM. Skąd zaś nazwa? Otóż została ona przejęta od magazynu “Magiel” prowadzonego przez Tomasza Stachaczyka, Pawła Małolepszego i Stanisława Piotra Gajdę, którzy w sposób niezwykle humorystyczny przedstawiali aktualne wydarzenia z Piotrkowa i regionu.

- Od 1993 r. przez 10 lat prowadziliśmy “Siber”, jeszcze w Radiu Piotrków. Audycja ta polegała na tym, że wymyślaliśmy przeróżne dziwne rzeczy, konkursy, zagadki. Ludzie dzwonili i wygłupiali się, a my razem z nimi. Tego nie da się już dzisiaj powtórzyć. “Magiel” zaś miał dotyczyć spraw, o których ludzie mówią w mieście, oraz tego, co dzieje się w regionie i w kraju – wspomina Marcin Cecotka.

Robert Gala wyjaśnia, że najważniejsza w programie jest interakcja ze słuchaczami, którzy wypowiadają się w sprawie tematu najczęściej proponowanego przez prowadzących. - Czasami bierzemy pod uwagę tematy podrzucone przez słuchaczy. Jest to audycja na żywo, więc trudno nam zaplanować, co się wydarzy. Nieraz wydaje się, że temat jest fajny, że zainteresuje odbiorców, a okazuje się inaczej. I odwrotnie. Ostatnio z pozoru błahy temat dotyczący miejskich toalet w mieście, okazał się bardzo interesujący – rozdzwoniły się telefony, pojawiła się masa opinii, propozycji itp. - mówi Robert Gala.

- W “Maglu” mieliśmy przeglądać gazety – te poważne oraz te mniej poważne. Przez jakiś czas przeglądaliśmy “Super Expres” i “Fakt”. Do przeglądu prasy dochodzą telefony od słuchaczy, którzy przekazują nam swoje bolączki, dając tym samym kolejne tematy do audycji, do których przygotowujemy się już w czwartek – wtedy wymyślamy tematy na następny tydzień. Pomaga nam w tym reporterka (najczęściej Kasia Babczyńska) Strefy FM, która przeprowadza z ludźmi rozmowy na dany temat. Stałym elementem “Magla” jest “Słowo się rzekło”, czyli wypowiedź jakiegoś człowieka z regionu, np. posła, który się pomylił, zająknął lub powiedział coś głupiego, a my to komentujemy – mówi Marcin.

Prowadzący podkreślają, że audycja wymaga przygotowania - to nie tylko puszczanie muzyki i siedzenie w kręcącym się fotelu. - To nie tylko przyjemne opinie, ale także krytyka. Nieraz zarzucano nam zaangażowanie polityczne, że jesteśmy z PO, a przeciwko PiS. Platformersi, że zapraszamy ciągle ludzi z PiS. Przeciwnicy prezydenta Piotrkowa, że jesteśmy jego stronnikami, a jego stronnicy, że mu dokuczamy i jesteśmy złośliwi – mówią Marcin i Robert.

Śmiech jest bardzo ważny, ale są rzeczy, z których prowadzący “Magiel” się nie śmieją. - To na przykład religia. Nie wolno nam tego robić i nawet byśmy nie chcieli. Śmiejemy się za to z samych siebie. Znamy się z Robertem jak “łyse konie” i nie musimy sobie mówić, co i kto ma powiedzieć, kiedy który z nas wchodzi na antenę. Dlatego też najbardziej “Magiel” lubimy prowadzić ze sobą, z nikim innym – mówi Marcin. - W BBC jest takie prawidło, żeby raz na jakiś czas zaplanować jakąś wpadkę, bo gdyby wszystko było idealne i bez wpadki – stałoby się po pewnym czasie nudne. Dlatego czasem, jak głupio śmiejemy się z czegoś, co albo sami powiemy lub powie jakiś słuchacz, wydaje mi się, że nic złego nie robimy – mówi Robert.

- Jesteśmy zaskoczeni, że wygraliśmy Plebiscyt na XX-lecie Strefy FM. Wymyśliliśmy plebiscyt, daliśmy 20 propozycji i to wcale nie oznaczało, że jak to jest nasz pomysł, to trzeba głosować na nas. Ale kupony pokazały, że 90% głosów padło na “Magiel”. To nas bardzo cieszy i jesteśmy za to naprawdę wdzięczni – podsumowują Marcin i Robert.

Rozmawiała Magdalena Waga

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    10°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio