Poniżej pełna treść listu pani Moniki (imię zmienione). Pisownia oryginalna:
Dziś (13.07 - przyp. red.) odwiedził mnie oszust podający się za pracownika gazowni. Chciałabym Państwu opisać dzisiejsze zdarzenie na przestrogę dla innych osób. Dzisiaj odwiedził mnie ładnie ubrany mężczyzna z dużą plakietką na szyi z logo „Energia dla domu”. Na wstępie poinformował mnie, że od roku płacę za dużo za gaz i przyszedł żeby to skorygować. Zaczęłam pytać o co chodzi. Poinformował mnie, że rok temu firma PGNiG (z którą mam faktycznie podpisaną umowę) podzieliła się na dwie mniejsze (narysował mi wykres na kartce): EC i OD (jego skróty). EC czyli Energia dla domu przejęła część klientów indywidualnych czyli mnie. Informacje o zmianach tych były wysyłane do klientów i klient musiał zadeklarować się do której firmy chce należeć ( pokazał ksero jakiegoś informatora z PGNiG). Ja do tej pory nie zadeklarowałam się gdzie chcę należeć i z urzędu jestem przypisana do PGNIG. Dzięki temu płacę zawyżone rachunki za gaz. Miły Pan przyszedł do mnie, żebym wybrała (dla swojego dobra i swojej kieszeni) tańszą opcję za gaz. Pokazywał ksero faktur PGNiG i omawiał zmiany. Pytał się czy nie mam zaległości z płaceniem rachunków. Gdy spytałam jaki ma w tym interes jego firma - nie odpowiedział. Dwa razy podczas rozmowy wspomniał, że mogę zadzwonić i potwierdzić jego słowa. Chciał koniecznie podpisać ze mną zlecenie na tańszą opcję. Nie podpisałam. Zadzwoniłam do PGNiG, mimo ze nalegał żebym zadzwoniła do Firmy Energia dla domu. Pani z infolinii PGNiG utwierdziła mnie, że spotkałam się z oszustem. Do tej pory nie mogę zrozumieć jak można tak oszukiwać ludzi. Miły Pan nawet się nie wspomniał, że chodzi o zmianę sprzedawcy gazu. Dowiedziałam się również, że informacja o wyodrębnieniu się z PGNiG tzw. „Energii dla domu” jest nieprawdziwa. Opisana sytuacja odnosi się do działań nieuczciwej konkurencji, której przedstawiciele podszywają się pod pracowników PGNiG Obrót Detaliczny, „gazowni” czy „gazownictwa” i sugerują konieczność odnowienia umów albo podpisania aneksów. Tego typu akcje podejmowane są szczególnie w okresie zmian w zakresie świadczonych umów np. zmiany jednostek rozliczeniowych. PGNiG nie prowadzi sprzedaży w modelu akwizycyjnym – pracownicy Spółki nie odwiedzają Klientów w domach. Dzięki ostrożności uniknęłam podpisania podejrzanej umowy, jednak następnym razem oszust może okazać się sprytniejszy od swojej kolejnej "ofiary".
O komentarz poprosiliśmy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
- To jeden z wielu przykładów, kiedy nasi konkurenci, działając nieuczciwie, próbują się podszywać pod PGNiG czy przedstawicieli gazowni i naciągają klientów, oferując im nowe warunki umowy. Trzeba pamiętać o tym, że pracownicy PGNiG nie odwiedzają swoich klientów w domach. Jeśli pojawi się ktoś, kto pojawi się jako pracownik PGNiG, to od razu można założyć, że jest to człowiek, który próbuje nas oszukać. Mamy swoje biura obsługi klienta, w których można skonsultować się z naszymi pracownikami. Nie mamy nic przeciwko konkurencji, ale chcielibyśmy, żeby klienci nie byli oszukiwani w taki sposób - odpowiada nam Bartosz Cholawo z biura prasowego PGNiG Obrót Detaliczny i podkreśla tym samym konieczność uświadamiania i uczulania mieszkańców na nieuczciwych domokrążców. - Wiemy, że świadomość klientów w tej kwestii rośnie, ale trzeba przypominać o tym, że nie należy ufać ludziom, którzy podają się za kogoś innego, niż w rzeczywistości są - dodaje.
Pamiętajmy o tym, że od podpisanej niekorzystnej umowy można odstąpić przez 14 dni od dnia jej zawarcia (jeśli podpisano ją poza lokalem firmy). Ponadto w tej sprawie możemy zwrócić się do Urzędu Regulacji Energetyki czy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (np. u miejskich lub powiatowych rzeczników). Apelujemy o czujność!
fot. pixabay.com
Komentarze 5
18.07.2017 22:47
Wyrzucać za drzwi! A swoją drogą :dobra zmiana" powinna się takimi zająć, ale... obawiam się, że taki akwizytor może mieć problemy, ale jeśli np. jednocześnie jest działaczem KOD-u, albo chodzi na kontrmiesięcznice, czy też dzisiaj był protestować przeciwko faktycznej likwidacji SN... Ale... Piotrkowianie to w większości pisowcy i może uważają, że KOD, opozycja i np. gender, to są prawdziwe plagi, a nie tam jacyś oszuści...
18.07.2017 17:32
Mnie tez taki pan odwiedził..kazałam mu jeszcze raz wysłać listem poleconym..informację o deklaracji gdzie chcę należeć..Pan się skosił..do dziś nic nie dotarło :)
18.07.2017 15:03
Ja tam podpisałam,skoro będzie tańszy to po co przepłacać.
18.07.2017 14:02
Nie mają sumienia. Najczęściej naciągają starsze osoby, które liczą się z każdym groszem...
18.07.2017 11:50
Dokładnie tak samo robią ci z polsatu sprzedając internet. Chodzą po domach jacyś ukraincy ledwo mówiący po polsku i naciągają na podpisanie umowy z polsatem.