Zwierzę należy konkretnie do podgatunku żółwi czerwonolicych, które naturalnie występują najczęściej w Stanach Zjednoczonych. Jednak gad ten jest uznawany za najbardziej rozpowszechnionego żółwia wodno-błotnego na świecie. W Polsce znany jest głównie jako domowy pupil, ponieważ należy do żółwi ozdobnych.
Ich atrakcyjny wygląd sprawia, że są chętnie kupowane, zwłaszcza kiedy ich rozmiary są jeszcze niezbyt duże. Niestety jak przyznają strażnicy coraz częściej zdarza się, że gdy zwierzęta dorastają, wówczas ich właściciele wypuszczają je do miejskich akwenów. Żółwie czerwonolice są jednak gatunkiem inwazyjnym i ze względu na umiejętność zaaklimatyzowania się w obcym środowisku, stanowią zagrożenie dla rodzimych gatunków fauny i flory.
Wyłowiony z Pilicy żółw został niezwłocznie przekazany pracownikom Referatu Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności między innymi dlatego, że w Polsce posiadanie zwierzęcia wymaga rejestracji w Wydziale Ochrony Środowiska. Pracownicy Referatu umieścili zwierzę w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt przy Leśnej Osadzie Edukacyjnej w Kole.
(źródło: Straż Miejska Tomaszów Mazowiecki)
Komentarze 7
14.07.2018 11:38
Szkoda ze węża nie zlowil
13.07.2018 23:20
Dziwne, że do tej pory jeszcze nikt ślimaka na wędkę nie złowił - wszak to "ryba lądowa".
Miałem kiedyś sąsiada - dawno to było - który na wędkę bardziej egzotyczne okazy łowił. Zazwyczaj były to kury zamieszkujące okoliczne wioski. Tak więc mały żółw nie robi jakoś na mnie wrażenia. No chyba, że ktoś z Wisły pytona wyłowi.
13.07.2018 20:08
Ale sensacja ,kolega 2 miechy temu złowił takiego samego żółwia w Przedborzu ,i się nie chwalił.
13.07.2018 20:06
GAMERA - kto pamięta ?
13.07.2018 12:18
Kolejny przykład na to, że powinien obowiązywać zakaz trzymania zwierząt egzotycznych w domach. Zwierzęta to nie zabawki!