TERAZ13°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Nie ma (dobrej) imprezy bez disco polo?

M.Cecotka
Marcin Cecotka śr., 21 czerwca 2017 06:37
Czy nam się to podoba czy nie, dni gmin w naszym regionie kończą się występami gwiazd disco polo. No właśnie - podoba się czy jednak nie?
Zdjęcie
Autor: Na zdjęciu I Festiwal Disco Polo & Dance Sulejów 2016

W Sulejowie m.in. Andre, Model MT czy Boys. W Wolborzu Soleo i Gesek, w Rozprzy sam, jak mówią niektórzy, król - Zenek Martyniuk. To gwiazdy dni gmin naszego regionu, czy jak w przypadku tego pierwszego miasta coś w rodzaju festiwalu. Tak jest od dobrych kilku lat. Właściwie tylko Piotrków nie zdecydował się do tej pory na zaproszenie wykonawcy z tego nurtu. Według jednych to powód do dumy, miasto jest ostatnią wysepką jakiej takiej kultury muzycznej, ale dla innych to poważne zaniedbanie, bo jak mówią, powinno się zapraszać tych, przy których płacący podatki bawią się najlepiej. A podobno najlepiej bawić się przy muzyce disco polo.


- Ona się zmienia, ewoluuje. Z prostej, niemal topornej znanej w latach 90. przeszła w robiony na dobrym poziomie dance - przekonywał w Maglu Marcin Kotyński, dziennikarz Polsatu, organizatora m.in. wielkiej gali "Wrocław w rytmie disco". - Nie mamy się czego wstydzić, a jeśli już to tylko niektórych. Coraz więcej wykonawców daje koncerty na żywo, śpiewa bez playbacku, a aranżacje są na coraz wyższym poziomie. No i najważniejsze - ludzie chcą takiej rozrywki.


A to udowadnia frekwencja na kolejnych imprezach plenerowych. Nieoficjalny rekord to ubiegłoroczne Dni Woli Krzysztoporskiej i występ Zenona Martyniuka. Króla, jak chcą jedni.


A drudzy utyskują: jakie czasy, taki król.

Reklama

Podsumowanie

    Komentarze 22

    reklama

    Dla Ciebie

    13°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio