- Naszym zdaniem umowy, które podpisaliśmy zawierają pewne wady prawne - mówi Andrzej Pol. - To są zapisy mówiące o tym, że można umowę rozwiązać z tzw. "ważnych powodów", przy czym nie precyzuje się co to są te "ważne powody". Drugi element to kwestia rozwiązania umowy bez wypowiedzenia, w momencie kiedy miasto rozpocznie inwestycje związane z programem modernizacji oczyszczalni ścieków, bez względu na to czy będą środki unijne czy nie - dodaje.
Czy kwestionowane zapisy poprowadzą spółkę do sądu? O tym z pewnością przekonamy się w najbliższym czasie.
Komentarze 2
03.02.2009 13:26
Popieram MZGK ,chca rozłozyc firme ,a pozniej korzystac z niej sami Panowie Prezydencji i ich przydupasi.Jak jest dobrze to trzeba popsuc jak MZKi.
03.02.2009 09:53
Pol niech nie rżnie głupa - skoro wystawił taką cenę w przetargu, tu MUSI się jej trzymać. To tak jakby np. MZK po wygranym przetargu ze stawką 5 zł za wozokm podniosło cenę na 6 zł za wozokm, bo zdrożało paliwo.
Jeżeli Pol nie potrafił przewidzieć sytuacji 3 miesiące temu, to chyba raczej nie nadaje się na stanowisko, na które przypadkowo trafił...