TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Mazur: Musimy być czujni, ale natura czasem zaskakuje

A.Wolski
Artur Wolski śr., 16 sierpnia 2017 10:57
Po nawałnicach, które przeszły nad gminą Gorzkowice czy Radomskiem w 2008 roku samorządy naszego regionu starają się dmuchać na zimne. Wprowadzone zostały smsowe systemy powiadamiania mieszkańców, poza tym powstały magazyny, w których znajduje się sprzęt niezbędny do ratowania ludzi i mienia. – Niby jesteśmy przygotowani, ale gdyby pojawiła się taka trąba powietrzna jak na Pomorzu to nie wiem czy też nie bylibyśmy zaskoczeni – mówił na antenie Radia Strefa FM Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego.
Zdjęcie
Autor: fot. Agencja ARWO

- Musimy być przygotowani, musimy być czujni, ale natura czasem nas zaskakuje. Gdy oglądamy zdjęcia tego zniszczonego obozu harcerskiego w Suszku to trudno było przewidzieć, że cały las nagle runie – dodał Mazur.

 

Przewodniczący Sejmiku zwrócił też uwagę na fakt, że nie do końca możemy bazować tylko na zdobyczach techniki. W niektórych miejscach może nie być zasięgu telefonii komórkowej i wówczas nie dotrze do nas żaden sms z ostrzeżeniem, nie będzie można również sprawdzić prognozy pogody czy pojawiających się zagrożeń w dostępnych aplikacjach.

 

Przypomnijmy, że w Suszku na obozie harcerskim Okręgu Łódzkiego ZHR przebywało ponad 120 osób. Dwie harcerki zginęły, a ponad 20 osób zostało poszkodowanych.

 

 

Marek Mazur na antenie Radia Strefa FM

 

Zdjęcia po nawałnicy w Gorzkowicach w 2008 roku

Podsumowanie

    Komentarze 10

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio