Kapliczka znajduje się przy ul. Roosevelta w Piotrkowie naprzeciwko bloku zwanego potocznie "Pekinem". Powstała dwa lata po zakończeniu II wojny światowej, a wykonali ją miejscowi kolejarze. Po ponad 70 latach obiekt wymaga renowacji, a zdaniem mieszkanek Piotrkowa, nikt się nim nie interesuje.
Nikt tu nie sprząta, nikt o to nie dba, wszystko zaczyna się tu walić. To jest tutaj tyle lat, a nikt się tym nie interesuje i za to nie bierze. Ja w miarę możliwości pozamiatam dookoła i uporządkuje w środku - mówi Marianna Delipacy. - Nie mamy pomocy, a kapliczka już idzie w ruinę. Mieszkam tu od dziecka i pamiętam jak kolejarze ją budowali. Mamy prośbę, aby ktoś nam pomógł. Chcemy, żeby przeprowadzono renowację tej kapliczki i mogła ona przetrwać dla naszych wnuków i kolejnych pokoleń - dodaje Danuta Olczyk.
Jest nadzieja, że sprawą zainteresuje się Towarzystwo Przyjaciół Piotrkowa Trybunalskiego. Jak powiedział naszemu reporterowi prezes stowarzyszenia, Waldemar Domarańczyk, ten temat ma zostać poruszony na wrześniowym posiedzeniu zarządu.
Komentarze 35