TERAZ 6°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama

Kto chce spuścić psy ze smyczy?

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk wt., 22 lipca 2014 09:31
Posłowie z Zespołu Przyjaciół Zwierząt chcą, by właściciele psów mogli je spuszczać ze smyczy. Bezkarnie. Czworonogi na to, jak na lato, a ludzie?
Zdjęcie
Autor: fot. as

Przekaz medialny jednej z poselskich inicjatyw jest taki: parlamentarzyści życzą sobie więcej wolności dla psów. Żeby te ostatnie mogły sobie spokojnie biegać. Bez smyczy, choć pod kontrolą właściciela.

- I jest to przekaz przekłamany - tłumaczył w audycji „Magiel” w Strefie FM członek Zespołu Paweł Suski (PO). - Taki przepis funkcjonuje przecież już od trzech lat. Ważne jest jednak to, że właściciel psa ma nad nim kontrolę, pies się go słucha i nie stwarza zagrożenia.

Poseł wyjaśnia, że dziś w wielu miastach policja czy straż gminna karzą właścicieli czworonogów za to, że te ostatnie przechadzają się bez smyczy. I że takie kary są niezgodne z prawem. - Uchwały lokalne, zabraniające spuszczania psa ze smyczy i obszary miejskie typu: zakaz wyprowadzania psów, są niezgodne z ustawą.

Faktycznie, wolność piesków jest ograniczana ludzkimi obostrzeniami. I mandatami, które płacą ludzie. Ich wysokość: od 100 do 500 zł. Tak to wygląda w wielu miastach. I tak powinno być, bo pies bez smyczy, a także bez kagańca stanowi poważne zagrożenie - uważa większość dzwoniących do „Magla” słuchaczy.

Padały też zarzuty pod adresem samych posłów. Że niby nic ważnego dla obywateli nie robią, a troszczą się o psy.

A kto ma się o te ostatnie troszczyć, jak nie specjalny Zespół?

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 25

    reklama

    Dla Ciebie

    6°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio