Krzysztof Kamiński nie po raz pierwszy zaprezentował się zagranicznej publiczności.
- Tak trochę półżartem mówię, że najpierw zdobyłem Rzym, na którym bardzo mi zależało i dostałem dwa osobiste listy od papieża Franciszka, a teraz Stany Zjednoczone. To była niesamowita frajda, zagrałem tam dwa spektakle w Portland i w Seattle. Docelowo chcielibyśmy pokazać tę sztukę w kilku innych miastach na terenie Stanów Zjednoczonych - powiedział Krzysztof Kamiński.
Trwają także rozmowy, by spektakl wystawić w Kanadzie.
Komentarze 21