Kilkaset osób zjawiło się w piątkowe popołudnie na piotrkowskiej Krzywdzie, aby spotkać się z Grzegorzem Braunem, kandydatem na prezydenta RP. Organizatorzy wyjaśnili, że spotkanie musiało się odbyć w tym miejscu, gdyż nie mogli znaleźć sali, bowiem wielu właścicieli odmawiało wynajmu. Publiczność mogła zadawać też pytania kandydatowi.
Oczywiście podczas spotkania z kandydatem nie mogło zabraknąć gaśnic. Pojawiły się na nie tylko na banerze za kandydatem, ale też wiele osób przyniosło je ze sobą. To swoisty symbol G. Brauna.
Kandydat w Piotrkowie mówił m.in.:
Władze warszawskie abdykowały z niepodległości na rzecz eurokołchozu.
Nie poślę Polaków na wojnę ukraińską, mówiłem 10 lat temu i dziś powtarzam.
Nie wpuszczę uchodźców/nachodźców reeksportowanych do nas przez Niemcy w ramach paktu migracyjnego. Nie będzie żadnych centrów integracji cudzoziemców.
Upomnę się o prawdę, o ofiary „seryjnego samobójcy” o śp. Andrzeja Leppera i będę domagał się wyjaśnienia śmierci generałów Papały i Petelickiego.
Polska jest rajem na ziemi. Tu jest bezpiecznie, a przestanie być bezpiecznie jeśli pozwolimy, aby w ramach paktu migracyjnego nastąpił reeksport subsaharyjskich inżynierów z nożami w zębach, którzy zdominowali życie w krajach zachodniej, liberalnej demokracji.
Kończą się lewackie brednie o państwie bezwyznaniowym kiedy wygrywają islamiści pod Paryżem, pod Londynem, w zjednoczonych emiratach nadreńskich.
Za mojej kadencji dobra wiadomość, wracamy do węgla. Bo to nie tylko głupota zasypywać kopalnie, ale też i grzech oraz szalone marnotrawstwo. Węgiel przestał być opłacalny przez narzuty eurokołchozowe.
Później odpowiadał na pytania tych, którzy przyszli na spotkanie z nim.
GRZEGORZ BRAUN:
Polski poseł do Parlamentu Europejskiego, poseł na Sejm RP IX i X kadencji, prezes partii Konfederacja Korony Polskiej, jeden z założycieli Konfederacji Wolność i Niepodległość – wraz z Robertem Winnickim i Januszem Korwin-Mikke – członek Rady Liderów KWiN.
Urodził się 11 marca 1967 r. w Toruniu, jest żonaty, posiada troje dzieci. Był reżyserem filmowym, wykładowcą akademickim, publicystą, kandydatem na urząd Prezydenta RP w 2015 r. Jest absolwentem wrocławskiej polonistyki i studiów reżyserskich na Wydziale Radia i TV Uniwersytetu Śląskiego. Autor kilkudziesięciu filmów dokumentalnych, m.in.: „Luter i rewolucja protestancka", „Wielka ucieczka cenzora", „Plusy dodatnie, plusy ujemne", „Defilada zwycięzców", „Marsz wyzwolicieli", „Towarzysz generał", „Eugenika – w imię postępu", „Nie o Mary Wagner", „Transformacja – od Lenina do Putina" i najnowszego – „Gietrzwałd 1877. Wojna światów". Jest twórcą wielu publikacji książkowych z zakresu historii Polski i świata. Biegle posługuje się językiem angielskim, komunikatywnie językiem czeskim. Zna języki niemiecki i rosyjski na poziomie pozwalającym studiowanie tekstów.
We wczesnych latach działalności współorganizował akcje Pomarańczowej Alternatywy, za co był poddawany represjom przez władze PRL, stając się obiektem zainteresowania Służby Bezpieczeństwa. W 1988 i 1989 uczestniczył w protestach studenckich na Uniwersytecie Wrocławskim. Działał też w ruchu Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka.
Komentarze 113
25.03.2025 03:26
Braun że względu na erudycję, oczytanie i zasób doświadczenia jest zupełnie niezrozumiały przez ośmiogwiazdkowców. Nie potrafią utrzymać koncentracji na przekazie między wielką witerą a kropką. Gdy ilość wersów wzrasta powyżej jednego ich komunikacja zatrzymuje się. I weź tu człowieku dyskutuj. Brawo dla pana Brauna.
24.03.2025 12:40
Pan Grzesiu w porządku gościu, ale niepotrzebnie wystartował odbierając głosy Mentzenowi, nie mając szans na wygranie. Mam nadzieję, że w II turze jego zwolennicy poprą jego partyjnego kolegę.
24.03.2025 11:41
Ty masz coś z "łokciem". Mnie jak bolał ząb to go wyrwałem.
24.03.2025 11:38
Tylko Pan Karol Nawrocki, na prezydenta Polski.
23.03.2025 15:35
Widać spory popłoch w centrolewie, skoro zabraniają salę wynająć. Cieszy mnie strach obozu władzy, Pan Braun jest kontrowersyjny, ale prawdziwy, czego o reszcie, z wyjątkiem Mentzena, Stanowskiego i Jakubiaka powiedzieć się nie da.