TERAZ4°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Kolej wróci do Bełchatowa? Posłanka Sowińska ma pewne wątpliwości

P.Kwiatkowski
Paweł Kwiatkowski pt., 7 sierpnia 2020 15:32
Przedstawiciele samorządów i przedsiębiorców z województwa łódzkiego podpisali we wtorek w Starostwie Powiatowym w Piotrkowie Trybunalskim list intencyjny w sprawie budowy nowej linii kolejowej Wieluń-Bełchatów-Piotrków-Łódź Kaliska. Miałaby ona przebiegać przez Srock, Tuszyn i Rzgów. Tymczasem Anita Sowińska, posłanka Lewicy uważa, że błędem jest brak konsultacji z przedstawicielami Łodzi.

Swoimi wątpliwościami podzieliła się podczas piątkowej konferencji prasowej. - Z tego listu wynika, że lokalni politycy i jeden z posłów próbują wyznaczać trasę. Ekspertką nie jestem, ale wydaje mi się, że to powinni zrobić właśnie eksperci. Trasa przez Tuszyn i Rzgów może być skomplikowana. Wytyczanie jej bez porozumienia z władzami Łodzi będzie skomplikowane i kosztowne oraz czasochłonne. Jako odpowiedzialni polityce powinniśmy brać takie względy pod uwagę i przede wszystkim konsultować takie decyzje z ekspertami. Proponuję, aby marszałek województwa łódzkiego, rząd, Ministerstwo Infrastruktury skonsultowali się z ekspertami i wzięli pod uwagę trzy czynniki: koszty, czas oraz kwestie społeczne i ekologiczne - mówiła.


Zdaniem posłanki Sowińskiej kolej powinna wrócić do Bełchatowa w ciągu najbliższych 3-4 lat i uważa, że jest to realne. A co na ten temat uważają sami bełchatowianie?


Przypomnijmy, list intencyjny w sprawie budowy nowej linii, skierowany do marszałka województwa łódzkiego, premiera, ministra infrastruktury i prezesa zarządu PKP, podpisali włodarze Piotrkowa, Bełchatowa, Wielunia, Tuszyna, Rzgowa, Kleszczowa i Moszczenicy, a także prezes Zarządu Ptak Holding.

Podsumowanie

    Komentarze 28

    reklama

    Dla Ciebie

    4°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio